Pobudza, poprawia nastrój i o poranku potrafi dać nam więcej energii niż filiżanka mocnego espresso – zimny prysznic może sprawić, że wystartujesz w dzień z potrójną siłą. Co dzieje się z naszym organizmem po kontakcie z zimną wodą? Dlaczego warto przyzwyczaić się do zimna nie tylko ze względu na oszczędności? Sprawdźmy!
Spis treści
Zimna woda pobudza do działania
Żyjemy w dobie stale rosnących cen surowców energetycznych, nic więc dziwnego, że Polacy szukają oszczędności wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe… – no dobra, tym razem nie będzie o ekonomii i geopolityce a o rytuale, który naprawdę daje energetycznego kopa. Fakt, zamiana ciepłego prysznica na zimny może przynieść nam jakieś oszczędności, jednak będą one jedynie ułamkiem w morzu miesięcznych wydatków. Jeżeli już o morzu mowa – to zastanawialiście się kiedyś nad tym, po co właściwie praktykuje się tak zwane morsowanie? Cóż – chodzi o zastrzyk endorfin. O energię, która przepływa przez nasze ciała w momencie kontaktu z zimną wodą i o nastrój utrzymujący się nawet przez kolejne kilkadziesiąt minut.
Dlaczego z natury unikamy kontaktu z zimną wodą?
Bezpośredni kontakt z zimnem powoduje dreszcze, skurcz, odrętwienie, a nawet delikatny ból. Dlaczego tak się dzieje? To ze względu na reakcję naszego organizmu, który zwęża naczynia krwionośne, aby ograniczyć przepływ krwi i w ten sposób bronić się przed wychłodzeniem – później robi się jeszcze ciekawiej…
Co dzieje się z nami w trakcie brania zimnego prysznica
Proces został dobrze opisany w materiale Chodź na słówka – nasze serce bije jak podczas treningu, zaczynamy szybciej oddychać, więc dochodzi do hiperwentylacji. Dalszym skutkiem tego procesu jest wytwarzanie noradrenaliny, która pobudza, wzmaga czujność i koncentrację. W tym czasie nasz organizm wytwarza także endorfiny, które z kolei odpowiadają za nasz dobry nastrój, witalność i pomagają zwalczyć dyskomfort wywołany kontaktem z zimną wodą.
Istotne jest również to, że kontakt z zimną wodą wiąże się z przełamaniem bariery psychicznej. I oczywiście – nie każdą barierę powinniśmy łamać, ponieważ wiele z nich wyznacza nasz zdrowy rozsądek. Przekraczanie granic „z głową” ma przełożenie na ogólną poprawę jakości życia. Jeżeli coś może mieć pozytywny wpływ na nasz organizm, a nawet na relacje z samym sobą to dlaczego nie spróbować?