Był już ocet i sok z cytryny. Tym razem niektórzy radzą sięgnąć po gorącą wodę. Co dobrego może przynieść nam codziennie picie wrzątku? I dlaczego jest to jedno z łatwiejszych podejść do oczyszczania, które można przeprowadzić właściwie „z marszu”? Wyjaśniamy, czy sięganie po wrzątek na czczo ma sens i w jaki sposób organizm odwdzięczy się nam za taką kurację.
Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że to co jemy ma ogromny wpływ na to, jak się czujemy, wyglądamy i jak długo będziemy cieszyć się zdrowiem. A z jedzeniem bywa różnie. Nawet ci najlepsi, którzy starają się unikać śmieciowego jedzenia i przekąsek, które momentalnie wpędzają poczucie winy – każdy z nas ma coś na sumieniu.
Detoksy sokowe, warzywne i inne rozbudowane plany nie są dla wszystkich. W większości przypadków organizm zwyczajnie wariuje – pojawiają się zawroty głowy, wypryski, a czasem nawet gorączka. Łatwo się domyślić, że tego typu oczyszczanie wiąże się z deklaracją. Może być szczególnie trudne, kiedy pracujemy, opiekujemy się dziećmi i nie możemy pozwolić sobie na zwiniecie się w kłębek na kilka dni.
Spis treści
Wiosną rusz się po zdrowie
Szczególnie wiosną, kiedy organizm budzi się z zimowego letargu, coraz bardziej ciągnie nas na świeże powietrze i do stoisk z warzywami, na których rośliny wreszcie nabierają kolorów. Więcej spacerów i warzyw to już spora zmiana, ale przełączenie się na zdrowszy tryb życia wraz z nastaniem wiosny i lata niesie ze sobą jeszcze jeden element. Oczyszczanie jest bez wątpienia potrzebne, ale czy rzeczywiście musi odbywać się na zasadzie terapii szokowej?
Oczyszczenie układu pokarmowego i usprawnienie trawienia da się przeprowadzić bez wielkiego wysiłku i diet. Większość z nas nie ma poczucia, że rzeczywiście potrzebuje oczyszczenia. A jednak – korzyści z takich „porządków” jest sporo – już po kilku dniach poczujemy się zauważalnie lżej i zyskamy więcej energii. Oto gównie korzyści, które można zauważyć zaczynając dzień od szklanki gorącej wody.
Filtr dla toksyn
Według zasad tradycyjnej medycyny chińskiej, wrzątek można pić w dowolnych ilościach. Co więcej, mamy go zawsze pod dostatkiem. Gorąca woda o wiele skuteczniej niż zimna, potrafi usuwać zanieczyszczenia z nerek. Organizm przejmuje wysoką temperaturę od wody, zaczyna się delikatnie pocić, a pocenie służy wydaleniu z organizmu toksyn. Wypicie wrzątku sprawia, że krew krąży szybciej, a to pozwala się nam łatwiej obudzić – zanim sięgniemy po kubek kawy, która pita na czczo zakwasza organizm i podrażnia układ pokarmowy.
Stymulator procesów trawienia
Gorąca woda stykając się z jelitami i żołądkiem, wspiera ich poprawną pracę i stymuluje do zwiększonej aktywności. Wypijając ją przed jedzeniem, sprawimy, że posiłek będzie łatwiej strawiony. W ten sposób wrzątek naturalnie zapobiega nudnościom, zaparciom, wzdęciom i uczuciu ciężkości, które pojawia się, gdy zjemy za dużo.
Poprawia wygląd cery
Skoro wrzątek oczyszcza organizm, jego efekty można zauważyć również w kondycji cery. Skóra z wypryskami w dużej mierze jest efektem jedzenia z konserwantami, przetworzonego, pikantnego lub tłustego. Jeśli układ pokarmowy zostaje poddany detoksowi, skóra twarzy także się oczyści – stanie się mniej problemowa, zyska zdrowszy i zadbany wygląd, a „niespodzianki” będą pojawiać się o wiele rzadziej.
To tylko kilka najważniejszych zmian, które niesie ze sobą picie gorącej wody. Ci, bardziej zdeterminowani, którzy oczekują szybkiego oczyszczenia, mogą dodatkowo zastąpić wrzątkiem 1 kub 2 kubki herbaty w ciągu dnia. Oczywiście, przed wypiciem trzeba wodę nieco przestudzić, tak aby nadawała się do picia. Jeśli potrzebujecie urozmaicenia, dorzucenie plasterka cytryny, listka mięty lub szczypty imbiru doda smaku, nie zmieniając działania mikstury.
Chyba już najwyższa pora nastawić wodę i urządzić sobie mały detoks na wiosnę! Jak myślicie?