Szymon Nyczke, znany w sieci jako Książulo, to żaden świeżak. Twórca już 10 lat temu nabijał miliony wyświetleń na swoim kanale na YouTube.
Spis treści
Złote czasu YouTube’a i pieniądze, które mogą przygniatać
Publikowany wtedy content różnił się jednak od tego, który vloger serwuje nam teraz. Stare publikacje były utrzymane w lekkim, żartobliwym charakterze, a tematyka dotyczyła codziennego życia i sytuacji. Nyczke w pewnym momencie zawiesił swoją działalność, co jak tłumaczy spowodowane było dużą ilością pieniędzy i idącymi wraz z nimi – imprezami i brakiem chęci do nagrywania.
Aktualnie jego Instagram obserwuje ponad 400 tysięcy osób, a kanał na TikToku – ponad 680 tysięcy. Twórca zasłynął ze swoich ogólnokrajowych podróży, podczas których ocenia m.in. lokale z kebabem i bary mleczne. Nyczke wybiera te najlepiej oceniane na Google, ale też te o najgorszych opiniach. W swoich szczerych materiałach nie tworzy laurek czy niszczących recenzji – po prostu je i mówi, jak jest.
Obrońca lokalnych pyszności
Co ciekawego może być w gościu, który pochłania kebaby i zjadł dziesiątki pomidorówek w barach mlecznych? Nyczke nie bierze pieniędzy od lokali, które szukają nowych klientów. Nie czyta napisanych wcześniej tekstów i nie recenzuje knajp, które są modne. Wybiera miejsca o opiniach dobrych i złych, ale też te, które zdają się być już dawno zapomniane. A dzięki szczerym materiałom potrafi takie miejsca uratować.
https://www.tiktok.com/@ksiazulo/video/7298389360532065568
Tak było np. z Wolskimi Rurkami z prawdziwą bitą śmietaną. Nyczke odwiedził pana Marka, który sam wypieka te pyszności od 1984 roku. Mały lokal raczej zginął na warszawskiej mapie cukierniczych delicji, ale po wizycie Książula wrócił do gry. Po wyemitowaniu recenzji rurek pana Marka, pod drzwiami ustawiają się wielometrowe kolejki, a biznes kwitnie. To nie jedyny przypadek, w którym twórca dał tak pozytywny rozgłos dobremu, autentycznemu miejscu o rewelacyjnej jakości.
@ksiazulo ruraaaa
Restauratorzy, uważajcie!
Nie tylko ci mniejsi trafiają pod lupę Szymona. Wśród materiałów, które tworzy, znajdziemy też recenzje jedzenia tych najpopularniejszych restauratorów. Twórca ocenia jarmarkowe propozycje Mateusza Gesslera, za które trzeba zapłacił kosmiczne – jak na porcje i potrawy – pieniądze. Nie upiekło się też królowej kuchennych rewolucji, u której Nyczke zamówił wszystkie pozycje ze świątecznego cateringu, a wydał na nie ponad 3 tysiące złotych. Czy było warto? Zachęcamy do obejrzenia materiału.
W contencie Szymona na pierwszym miejscu jest autentyczność i charyzma. Twórca zdaje się nie gonić za trendami wyznaczanymi przez innych influencerów. Odnajduje miejsca proste, dobre, złe i zapomniane. Nie zbiera współprac, nie prosi o datki i nie nabija w butelkę. Nie wybiera się też na krucjatę przeciwko knajpom drogim i znanym. Wszystko jest w 100% szczere.
Jeżeli szukacie jedzeniowych polecajek w mieście, to może być jednak ciężko. Chyba, że chcecie kebab lub polski obiadek w barze mlecznym, bo to właśnie miejsca na celowniku Szymona. Ale nic w tym złego, bo to właśnie z jego materiałów możecie poznać te bary czy kebaby, które naprawdę warto odwiedzić i wspierać. W końcu niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie lubi dobrego kebaba albo schabowego z buraczkami.
W czasach, kiedy na TikToku i Instagramie trudno odróżnić te szczere opinie od tych podkolorowanych, twórcy tacy jak Nyczke są fajną odmianą. Jeszcze fajniejsze są te akcje, które dają drugą szansę lokalom o prawdziwej jakości i tradycji. Książulo pewnie jeszcze nie raz nas tak pozytywnie zaskoczy.