Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez rodzinnego oglądania filmu Kevin sam w domu. To już niemal tradycja! Wydawać by się mogło, że wszyscy znamy ten film już na pamięć. Ale czy na pewno?
Fabuła kręci się wokół niefortunnej wpadki rodziców Kevina, którzy przypadkowo zapominają zabrać ze sobą syna na wyjazd do Paryża. Pytanie brzmi, czy to na serio był przypadek…
Nie tak dawno na serwisie Reddit, jeden z internautów dostrzegł ciekawy szczegół podczas jednej ze scen filmu. Wygląda to trochę tak, jakby ojciec chłopca specjalnie nie dopuścił do jego wyjazdu!
Wszystko wskazuje na to, że bilet chłopca wylądował… w śmietniku. Czyżby tata Kevina miał wszystko zaplanowane? Kto wie!
Podzielcie się z nami, co o tym myślicie!