Wprowadzenie systemu kaucyjnego w naszym kraju wychodzi już ze sfery planów i powoli staje się rzeczywistością. Tylko czy ta zmiana rzeczywiście wpłynie na stan naszego środowiska?
Spis treści
A miało być tak pięknie…
Każdy, kto lubi przechadzać się lesie lub parku, musi pogodzić się z tym, że prócz majestatycznych drzew, kwiatów i barwnych ptaków zobaczy też śmieci. Wśród nich królują puste butelki po napojach, aluminiowe puszki i małpki. Nie dość, że widok jest mało estetyczny, to takie śmieci są po prostu zagrożeniem dla i tak już obciążonego środowiska naturalnego. Sytuację miał zmienić nowy system kaucyjny.
Zachęta w postaci pieniędzy miała skłonić do tego, by opróżnione butelki i puszki zanieść do najbliższego punktu prowadzącego zbiórkę, skąd trafiłyby do recyklingu. Tymi punktami miały być sklepy o powierzchni powyżej 100 m2. Co ciekawe, pierwszy projekt ustawy nie obejmował małpek, bezzwrotnych butelek ani aluminiowych puszek. Protesty ekologów sprawiły jednak, że wymienione opakowania trafiły do projektu ustawy, który ogłoszono jeszcze na początku czerwca 2022 roku.
Z tej zmiany cieszyła się m.in.: Sylwia Majcher, promotorka ekologicznego stylu życia i działania dla klimatu. Na swoim profilu @sylwia_majcher_eko napisała wtedy, że “presja ma sens” i podała więcej informacji o ustawie kaucyjnej.
Radość nie trwała jednak długo. Choć system kaucyjny będziemy mieli, to ostatecznie nie wygląda on tak dobrze, jak wersja z ogłoszona w czerwcu. O tym napisała niedawno Kasia Wągrowska, autorka profilu @kasia_ograniczamsie. Jej działalność w sieci również poświęcona jest promowaniu ekologicznego stylu życia i zero waste.
Okazuje się, że system kaucyjny jednak nie obejmie szklanych butelek, w tym małpek wszechobecnych na miejskich trawnikach i leśnych polanach. Kolejna rozczarowująca zmiana dotyczy powierzchni sklepów, które miały obowiązkowo prowadzić zbiórkę butelek. Obecnie będzie będzie ona miała wynosić więcej niż 200 m2.
W tej sytuacji system kaucyjny będzie najlepiej działał jedynie w większych miastach, zaś małe gminy wciąż pozostaną zaśmiecone, bo wizja wożenia butelek kilka kilometrów do najbliższego marketu nie należy do kuszących. Mniejsze też sklepy będą mogły dołączyć do systemu kaucyjnego, ale nie będzie to dla nich obowiązkiem.
Dlaczego nie szkło?
Na usta od razu ciśnie się pytanie, dlaczego system kaucyjny jednak nie obejmie szklanych butelek. Powodem ma być brak możliwości sklepów do składowania dużych ilości szklanych opakowań oraz fakt, że obecnie ich zbiórka już i tak jest na wysokim poziomie (ok. 70%).
Jak zauważa Kasia, szkło można przetwarzać dowolną ilość razy bez straty dla jakości. Zwiększanie zbiórki szkła z pomocą ustawy byłoby jak najbardziej korzystne. Warto też zastanowić się, czy to miejsce na szklane butelki rzeczywiście by się nie znalazło, w sytuacji, gdy zbieraniem ich mają się zająć wyłącznie duże sklepu o powierzchni większej, niż 200 m2?
Ustawa o systemie kaucyjnym budziła nadzieję na to, że za kilka lat trawniki i lasy będą wolne od małych buteleczek po alkoholu. Niestety, zgasła ona wraz z ogłoszeniem ostatecznej wersji dokumentu.