Koreańczycy donoszą: zrzuciliśmy nasz nowy ekran 27 razy – nie stłukł się. Jeżeli to coś więcej, niż szczęście i przypadek, ten samsungowy produkt powinien jak najszybciej opuścić laboratoria.
Na własnej skórze doświadczyłem bólu zbitego smartfona. Gorzej czułem się chyba tylko nadepnąwszy na klocek Lego. Produkowanym obecnie telefonom nie brakuje funkcjonalności czy wyglądu, ale właśnie odporności. Zabieramy je na górskie wyprawy, wchodzimy z nimi po schodach, przemierzamy miejskie, betonowe chodniki. Na każdym kroku smartfon może wypaść z ręki, a o zbicie szklanych powierzchni dotykowych wówczas nietrudno.
Samsung wyprodukował ekran, który nawet po wielu upadkach ma się dobrze trzymać. Tajemnica tkwi prawdopodobnie w zewnętrznej powłoce, którą jest… plastik. Ale jak to, palcem po plastiku? Ano tak. Podobno ma być przyjemny w dotyku, a być może nawet podobny do szkła.
Plastikowa szyba to nie jedyna warstwa ekranu: pod nim znajdzie się niełamliwy substrat (to chyba ziarnko tajemnicy, które ma powstrzymać konkurencję przed kopiowaniem patentu), oraz oczywiście wyświetlacz. Też bardziej wytrzymały, bo elastyczny.
Spis treści
Zrzucony 27 razy
Żeby nazwać swój produkt niełamliwym, Samsung pokusił się o „ekstremalne” testy. Ekran zrzucono 26 razy z wysokości 1,2 metra oraz jeden raz z wysokości 1,8 m. Podobno nie pokrył się żadnymi uszkodzeniami na froncie czy na krawędziach.
Wynalazek spędził też chwile w temperaturze 71 stopni Celsjusza i w -32 stopniach Celsjusza. W związku z powyższym, na papierze wszystko wygląda świetnie.
Dodam, że przeprowadzone eksperymenty zweryfikowała firma Underwriter Laboratories, będąca partnerem amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy. Spełniałoby to też wymagania amerykańskiego Departamentu Obrony.
Gdzieś to już słyszeliśmy
Słysząc newsy od Samsunga można by popaść w euforię, ale czas ostudzić emocje. O wojskowych standardach odporności mówiono już kilkukrotnie.
Spełniało je wiele case’ów na telefony czy zeszłoroczne LG G6, badane pod kątem militarnej normy MIL STD G810. Już kilka dni po premierze tamtego modelu do sieci trafiały filmy z drop testów, w których smartfon przegrywał w wytrzymałości z innymi dotykowymi urządzeniami.
Pytanie brzmi więc, czy niełamliwy ekran jest faktycznie niełamliwy. Jak myślicie, Samsung ma miększe podłogi, czy jego wynalazek jest rewolucyjnym?