Wszyscy wielbiciele legendarnego “Domu z Papieru” muszą zarezerwować sobie kilka godzin na spędzenie czasu przed telewizorem. Bowiem Netflix właśnie zaserwował nam gorący spin-off tej niezwykle popularnej serii – „Berlin”. To nie lada gratka dla fanów. W tej części odkrywamy tajemniczą historię jednej z najbardziej wyrazistych postaci, zanim wydarzyło się to, co odmieniło jego losy! Gotowi na dawkę emocji? Wskakujcie na fotel, bo to będzie jazda bez trzymanki!
Spis treści
Berlin – co dzieje się w serialu?
Serial „Berlin” przenosi nas w czasie do okresu, gdy nasz ulubiony złodziej, znany jako Berlin, był na szczycie swojej kariery kryminalnej. Pedro Alonso, który wciela się w tę postać, zaprasza nas na wciągającą przygodę wraz z nowymi członkami jego ekipy. W „Berlinie” dołączają bowiem nowe postacie, które wzbogacają świat bohatera. Poznamy tu Keilę, mistrzynię inżynierii elektrycznej graną przez Michelle Jenner, Damiana – profesora o filantropijnym zacięciu w wykonaniu Tristána Ulloa, a także Camerona – nieustraszonego kamikaze, zagranego przez Begoñę Vargas. To tylko niektóre z nowych twarzy, które pomagają Berlinowi w jednym z najbardziej niezwykłych skoków, którego celem jest zgarnięcie 44 milionów euro.
Hit czy kit?
Miłośnicy serialu z pewnością ucieszą się z faktu, że mogą ponownie zanurzyć się w historii i razem z bohaterami przeżywać ich niezwykłe historie. Jednak twórcy spin-offu musieli zdawać sobie sprawę z tego, że nie unikną porównań do poprzednich serii. Jak to mówią, trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Mimo prób dodania humoru i lekkości, czego brakowało w poprzednich sezonach, spin-off nie przynosi niczego rewelacyjnego. Twórcy starali się pokazać nam inną stronę Berlina, ale w rezultacie dostajemy powtórkę znanych motywów. Jednakże dla tych, którzy kochają oryginalny „Dom z Papieru” i pragną ponownie przeżyć historię, a może także odkryć nieznane dotąd tajemnice, które pozwolą połączyć im pewne wątki, „Berlin” może okazać się ciekawym uzupełnieniem historii. Czy zatem warto poświęcić czas na „Berlin”? Jeśli jesteś zagorzałym fanem „Domu z Papieru”, z pewnością chciałbyś zgłębić tę opowieść. Dla osób, które nie były ogromnymi fanami oryginalnego serialu, „Berlin” może nie mieć takiej mocy przyciągania. Tak czy inaczej, zapraszamy do świata skradzionych emocji i zagadkowych skoków w „Berlinie” – powrót do świata pełnego napięcia i skomplikowanych planów!
„Berlin” to próba rozszerzenia uniwersum „Domu z Papieru”, jednak nie wszystkim widzom może przypaść do gustu. Chociaż serial próbuje rozwinąć postać Berlina, brakuje mu świeżości i oryginalności, która wyróżniała główny tytuł. Dla fanów serii może to być przyjemne uzupełnienie, ale dla innych może okazać się tylko kolejnym rozdziałem, który nie wnosi zbyt wiele do tego świata.