30 listopada 2022 roku z całą pewnością był dniem, w którym osoby zainteresowane nowymi technologiami na chwilę wstrzymały oddech. Wtedy to właśnie po raz pierwszy OpenAI udostępniło swój model językowy GPT3.5, znany pod nazwą ChatGPT, dając tym samym możliwość szerokiego korzystania ze sztucznej inteligencji. Czy jednak z perspektywy czasu rozwiązanie to faktycznie zrewolucjonizowało nasze codzienne funkcjonowanie?
Spis treści
Liczby robią wrażenie
Aby zobrazować olbrzymią skalę zainteresowania narzędziem, które udostępniło nam OpenAI, najlepiej będzie posilić się statystykami. Wystarczyło zaledwie 5 dni, aby ChatGPT uzyskał pierwszy milion użytkowników. Dziś korzysta z niego już ponad 100 milionów osób tygodniowo, a strona odwiedzana jest aż 1,5 miliarda razy miesięcznie!
O tym, w jaki sposób ChatGPT wpłynął na rozwój sztucznej inteligencji, w jaki sposób jest dziś wykorzystywany i jakie są jego perspektywy na przyszłość dowiecie się więcej z bardzo ciekawego wpisu Michała Miśko z Geekweb.pl.
Autor publikacji przytoczył w swoim tekście wypowiedzi Piotra Stankowskiego, prezesa IDEAS NCBR, ośrodka badawczo-rozwojowego w dziedzinie AI oraz Piotra Miłosia, lidera jednego z zespołów badawczych w IDEAS NCBR (kliknij tutaj i dowiedz się więcej).
Z dużej chmury mały deszcz?
Okazuje się, że ChatGPT na razie wcale nie zrewolucjonizował świata nowych technologii, jak wielu osobom mogłoby się wydawać. Wielu z nas – zwłaszcza na początku – korzystało z niego raczej w formie zabawy i traktowało go jako technologiczną ciekawostkę. Trudno jednak przejść obojętnie obok faktu, że narzędzie od OpenAI znacząco zwiększyło zainteresowanie sztuczną inteligencją na całym świecie.
Zdaniem ekspertów ChatGPT będzie rozwijał się w kierunku osobistego asystenta, który zmieni sposób naszego korzystania z internetu. Będzie on także sporym ułatwieniem dla programistów przy tworzeniu kodów.
Oczywiście nie zabraknie również poważnych wyzwań. Dziś chociażby coraz więcej nauczycieli boryka się z problemem wykorzystywania ChatuGPT przez uczniów przy tworzeniu prac domowych.
Celowo użyłem słowa „tworzeniu”, bo z pisaniem niestety często nie mają one zbyt wiele wspólnego…