Spis treści
Jak wygląda Nosferatu i czy jest groźny?
Pająk Nosferatu z pewnością potrafi przerazić nie tylko swoją nazwą, ale też wyglądem. Wzór na jego głowie i odwłoku przypomina wampira, a sam pająk jest całkiem spory – osiąga do 6 cm rozpiętości. Sam wygląd to jeszcze nie koniec problemów. Jego ukąszenie jest w stanie przebić ludzką skórę, a przy tym jest jadowity. Na szczęście nie tak bardzo, jak niektóre pajęczaki. Porównać go można do osy lub obecnych w Polsce krzyżaków. Jednak w przypadku ugryzienia warto obserwować reakcję swojego organizmu. Jeśli jesteś uczulony/a na jad, potrzebna może być szybka pomoc medyczna.
Nosferatu szybko się rozprzestrzenia
Idzie to w parze ze zmianami klimatycznymi. Ten pająk uwielbia miejsca ciepłe i suche. Z tego względu zamieszkiwał głównie budynki znajdujące się na terenie Niemiec i niechętnie je opuszczał. To z kolei sprawiało, że nie rozprzestrzeniał się na dalsze tereny.
Obecne zmiany klimatyczne sprawiają, że coraz częściej sucho i ciepło jest na zewnątrz. A Nosferatu to na… odnóże. To już wyraźnie widać. Pająki adaptują się do warunków panujących na dworze, przez co można je spotkać już niemal wszędzie – nie tylko pod dachem. W dalszym etapie prowadzi to do migracji pająków, które będą rozprzestrzeniać się na kolejne części Europy, a zaczęły od Polski.
Pierwsze doniesienia z kraju
Nosferatu po raz pierwszy znaleziono w Bielsku-Białej, gdzie najprawdopodobniej trafił wraz z transportowanymi roślinami. Osiedlił się w jednym z marketów budowlanych. Nie ulega też wątpliwościom, że pająki te znajdują się w innych częściach Polski i łatwo przyzwyczają się do panujących u nas warunków. Można uznać, że są to już stali mieszkańcy kraju.
Ich obecność nie jest powodem do niepokoju, ale warto uważać. Szczególnie, jeśli jest się alergikiem. No a samo ugryzienie, nawet bez uczulenia, nie jest miłym doświadczeniem. Dlatego warto pilnować, żeby Nosferatu nie zadomowił się w mieszkaniu.
Rosnąca średnia temperatura sprzyja migracjom roślin, zwierząt i owadów. W ostatnim czasie do Polski przywędrowały modliszki. Teraz pojawił się Nosferatu. Wkrótce mogą dosięgnąć nas bardziej problematyczne gatunki, takie jak np. komar tygrysi roznoszący gorączkę krwotoczną, gorączkę Zachodniego Nilu i febrę. Gorączkę krwotoczną roznosi też obecny od niedawna w Polsce kleszcz afrykański.
Tak więc zmiany klimatyczne, których jesteśmy świadkami, wiążą się nie tylko z pogarszającym się stanem środowiska. To też rozprzestrzeniające się owady i pajęczaki. Chociaż do niedawna warunki w Polsce były dla nich niesprzyjające, to teraz coraz częściej można je napotkać w lasach, parkach, a nawet w domach.