Spis treści
Polacy nie mają gdzie się schronić
Chociaż przeważnie woli się o tym nie myśleć, to czasem warto jednak się zastanowić: co w sytuacji, gdy Rosja jednak zdecyduje się zaatakować Polskę? Co z ludnością cywilną? Kraj powinien mieć nowoczesne i profesjonalne schrony, które zapewnią bezpieczeństwo obywatelom. Obecnie w Polsce znajduje się ok. 62 tysięcy różnego rodzaju schronów będących w stanie pomieścić ok. 1,3 mln ludzi (przy 37,7 mln ludności kraju). Mowa tu oczywiście o wszystkich schronach łącznie, czyli również prostych schronieniach, które nie zapewniają wysokiego poziomu bezpieczeństwa (ukrycia).
Gorzej to wygląda, kiedy postanowi się lepiej przyjrzeć tematowi. W Polsce teoretycznie istnieje 91 schronów, których celem jest przetrwanie ataku nuklearnego (dodatkowo schrony ma ministerstwo ochrony narodowej, choć ich ilość nie jest znana). Niestety wszystkie znane schrony są w słabym stanie technicznym i nie spełniają współczesnych wymogów. W większości powstały blisko pół wieku temu, a obecnie są pozamykane lub pełnią inne funkcje, takie jak np. muzeum. Nie są również modernizowane ani odnawiane, przez co zwyczajnie nie nadają się do użytku.
W Warszawie funkcję schronu może pełnić metro, ale tylko na odcinku Kabaty-Racławicka. W tym miejscu konstrukcja powinna przetrwać ewentualne bombardowanie, choć nie zapewni bezpieczeństwa w przypadku ataku nuklearnego. Pozostałe odcinki metra stanowią ukrycie, które pomoże uchronić się podczas ataku konwencjonalnego. Z inwentaryzacji przeprowadzonej w 2022 roku wynika, że w polskich schronach będących w lepszym stanie może ukryć się zaledwie 300 tysięcy osób. W odnalezieniu schronów, ukryć oraz miejsc doraźnego schronienia może okazać się pomocna aplikacja udostępniona w kwietniu 2023 roku przez Państwową Straż Pożarną.
https://twitter.com/KGPSP/status/1644015695191998466?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1644015695191998466%7Ctwgr%5Ecb93faf96ad5e3b9fe3b928a40c9d6e6c35e4965%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fschrony-w-polsce-aktualna-lista-miejsc-schronienia-6884778470247360a
Warto przy tym wziąć pod uwagę, że zdecydowana większość miejsc w aplikacji to „miejsca doraźnego ukrycia” uwzględniające również schronienie przed ekstremalną pogodą. Krótko mówiąc: przeważnie są to zwyczajne podziemne parkingi.
To wszystko oznacza, że Polska nie jest przygotowana na ochronę ludności cywilnej w przypadku kryzysu lub wybuchu wojny. Coraz częściej wskazuje się na potrzebę budowania nowych schronów. Za przykład służy przeważnie Szwajcaria posiadająca ok. 300 tysięcy schronów przeciwatomowych będących w stanie pomieścić ponad 9 mln osób (ludność kraju wynosi 8,7 mln).
Prywatne schrony przeciwatomowe
Rosnące niepokoje na świecie sprawiają, że nie tylko miliarderzy budują schrony przeciwatomowe w swoich posiadłościach. Coraz więcej osób, również w Polsce, postanawia bardziej zainteresować się tym tematem. Okazuje się, że jeśli tylko ma się swój dom lub teren (i oczywiście pieniądze), to każdy może zadbać o własne schronienie. Im jest ono większe i nowocześniejsze, tym jest droższe. Ceny najbardziej podstawowych schronów zaczynają się od ok. 200 tysięcy. Choć nie zapewniają całkowitego bezpieczeństwa i są pozbawione wielu niezbędnych systemów, to z pewnością ułatwią przetrwanie ewentualnego kryzysu. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby z czasem rozwijać te schrony lub budować je etapami, co pozwoli rozłożyć płatności na określony przedział czasu. Z każdym rokiem liczba prywatnych schronów w Polsce rośnie. Ponieważ kraj nie zapewnia odpowiedniego bezpieczeństwa cywilom, często decydują się oni sami o siebie zadbać.
Miejmy nadzieję, że w końcu sytuacja na świecie zacznie się stabilizować i nie dojdzie do wybuchu III wojny światowej, która mogłaby stać się wojną atomową. W takim przypadku schrony mogą okazać się niewystarczającym rozwiązaniem, choć z pewnością lepiej jest je mieć, niż nie mieć.