Spis treści
Skarby Zatwarnicy – raj dla turystów
W Zatwarnicy próżno szukać miejsc na głośne imprezy i tłocznych restauracji. Jest to spokojne miejsce, które znakomicie odwzorowuje powiedzenie „rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”. Chociaż gmina coraz mocniej stawia na turystykę, to wciąż pozostaje cicha i spokojna. Nie ma tam wielu ludzi, a okoliczne tereny potrafią wprawić w prawdziwy zachwyt. Zanurzając się w tym niezwykłym świecie, z łatwością zapomnimy o problemach dnia codziennego. Jest to znakomity sposób na relaks, uporządkowanie myśli i powrót do własnego życia z nowymi siłami.
W najbliższej okolicy wsi Zatwarnica z pewnością jest co zwiedzać. Zacząć warto przede wszystkim od słynnego wodospadu Szepit, czyli najwyższego wodospadu w całych Bieszczadach. Prowadzi do niego wyraźnie oznaczona ścieżka historyczno-przyrodnicza „Hylaty”. Z kolei kierując się w stronę Rajskiego, napotkamy na wodospad na potoku Hulskim. Chociaż jest mniej efektowny, to jednocześnie jest dzikszy i trudniej dostępny, przez co odnajduje go jeszcze mniej turystów.
Miłośnicy historii również będą mogli zaspokoić swoje potrzeby i spędzić na miejscu wyjątkowy czas. Jest to zasługa trzech nieistniejących wsi w Dolinie Sanu:
- Tworylne,
- Krywe,
- Hulskie.
Ich pozostałości znajdują się w pobliżu rzadziej uczęszczanych szlaków. W znacznej mierze są to ruiny, które swobodnie można eksplorować. Ślady po niegdyś istniejących cerkwiach, zabudowaniach, piwnicach, a także cmentarze, tworzą znakomity klimat i zachęcają do dalszej wędrówki. Na miejscu warto zachować ostrożność, ponieważ jest to też ostoja dzikiej zwierzyny, w tym wilków, niedźwiedzi i żubrów.
Dzień dobry #Bieszczady #Zatwarnica pic.twitter.com/W9rKEAS5M0
— Mariusz Majewski (@mariuszmajewski) August 21, 2020
Na miejscu warto, szczególnie w porze wieczornej, zwiedzić również Park Gwiezdnego Nieba „Bieszczady”. Jest to wyjątkowa inicjatywa, której celem jest ochrona środowiska nocnego przed nadmiernym sztucznym oświetleniem. Jest to drugi pod względem wielkości obszar chronionego nieba w Europie o powierzchni blisko 114 ha. Liderem jest rezerwat Brecon Beacons International Dark Sky Reserve w Wielkiej Brytanii. Na miejscu, jeśli Księżyc zbyt mocno nie świeci, można zobaczyć około 7000 gwiazd. Dla porównania: w okolicznych wsiach, gdzie świeci jedynie kilka lamp ulicznych i światło w domach, widocznych jest zaledwie 2500 gwiazd, choć to wciąż zdecydowanie więcej niż w miastach.
Niegdyś największa wieś w Bieszczadach
W czasach swojej świetności wieś Zatwarnica była największą wsią w Bieszczadach, obejmując obszar ponad 40 kilometrów kwadratowych. Jej mieszkańcy zajmowali się głównie pasterstwem. Jeszcze do XVI wieku wieś należała do rodu Kmitów, aby przez kolejne lata przechodzić z rodu do rodu. Ostatecznie na przełomie XVII i XVIII wieku właścicielami wsi zostali Dubrawcy, Zielonkowie i Cetnerowie. To właśnie wtedy Zatwarnica została podzielona na 3 odrębne folwarki.
Pod koniec XVIII wieku prawa własności od współwłaścicieli wykupił Antoni Niesiołowski i ziemie ponownie zaczęły wędrować z rąk do rąk. W 1939 roku przez San przebiegała granica między III Rzeszą a ZSRR, co doprowadziło do podziału terenów. Działała tam Ukraińska Powstańcza Armia, a w roku 1945 doszło tam do walk między UPA a Ludową Armią Polską. W 1951 roku wieś wróciła pod polskie rządy, a na opustoszałych terenach powstała osada, która obecnie stawia na turystykę.
Wędrując po Zatwarnicy oraz jej okolicach można ujrzeć ślady przeszłości skąpane w pięknie rezerwatu przyrody. Jest to znakomite miejsce na wypoczynek pozbawiony wszelkich trosk i zmartwień. W to miejsce zawsze wraca się z wielką przyjemnością!