Czy zdajecie sobie sprawę, ile razy dziennie mówicie przepraszam? Przepraszamy, gdy sprawimy komuś przykrość lub zrobimy coś złego, ale również gdy chcemy być przepuszczeni w wąskiej alejce sklepowej, chcemy zagaić ekspedienta lub gdy przy kimś coś upuścimy. Kiedy faktycznie powinniśmy używać tego słowa i jaka jest jego moc?
Proszę, dziękuję, przepraszam – to 3 magiczne słowa, których uczeni jesteśmy od dzieciństwa. O ile użycie dwóch pierwszych jest dość intuicyjne, o tyle to, kiedy, za co i czy w ogóle przepraszać, może nastręczać pewnych problemów. Jest to dość często nadużywane słowo, które traci przez to na znaczeniu, dlatego dziś postaramy się przyjrzeć mu bliżej.
Spis treści
Przepraszam – co to właściwie znaczy?
Według encyklopedii przeprosiny to forma wyrażenia żalu za wyrządzoną szkodę lub krzywdę w celu zażegnania konfliktu. Jednak okazuje się, że używamy słowa przepraszam nawet, gdy nie czujemy żalu, nie wyrządzimy żadnej szkody lub krzywdy, ani nie bierzemy udziału w żadnym konflikcie. Robimy to odruchowo i bez namysłu, bo tak zostaliśmy nauczeni. To może prowadzić do utraty szacunku u naszego rozmówcy. Za co zatem nie musimy przepraszać?
Kiedy i za co nie musisz przepraszać?
Przede wszystkim nie przepraszaj za rzeczy, które nie wydarzyły się z Twojej winy lub były przyczyną niefortunnego zdarzenia. W wyniku potknięcia o próg szklanka wymsknęła Ci się z ręki? Partner w pośpiechu prosi o wydrukowanie czegoś, a drukarka odmówiła współpracy? Zazwyczaj w pierwszym odruchu automatycznie zaczynamy przepraszać. Czyli bierzemy na siebie winę za coś, co naszą winą nie jest. To samo dotyczy trudnych rozmów w związkach, czy ze współpracownikami.
Za co jeszcze nie musisz przepraszać? O tym opowie Antoni Łącki, który jest trenerem efektywności i komunikacji, a swoją wiedzą dzieli się na swoim kanale Youtube.
https://youtu.be/JEB4Slk-sRs
Nie warto biczować się za rzeczy, na które nie mamy wpływu. Często sami wikłamy się w sytuacje, za które z góry przepraszamy, a na które inaczej nikt nie zwróciłby najmniejszej uwagi. Przykłady takich zachowań prezentuje nasza autorka Dagmara Hicks, która jest twórczynią bloga calareszta.pl oraz mamą trojaczków.
Nie przepraszam. Za wygląd mojego domu, samochodu, czy dzieci.
Naucz się jak i kiedy mówić przepraszam
Zdarzają się jednak sytuacje, w których naprawdę nawalimy i wtedy wspomniane wyżej wyrażenie żalu za umyślnie wyrządzoną szkodę lub krzywdę wymaga przeprosin. Częstym problemem ludzi, którzy przepraszają zbyt często – i to zazwyczaj wtedy, gdy coś nie jest ich winą – jest trwała dewaluacja tego słowa. No bo nagle zwracamy się np. do partnera, którego zdradziliśmy tym samym zwrotem, którego używaliśmy, gdy przypadkiem stłukliśmy przy nim szklankę.
Jak zatem przepraszać, gdy faktycznie zrobimy coś złego umyślnie i czujemy za to głęboki żal? O tym opowie Kasia Nowisielska, która jest zawodową mediatorką i autorką bloga kasianowosielska.pl. W swoim artykule podpowiada, jak powinny wyglądać szczere przeprosiny.
Jak przepraszać aby druga osoba Ci wybaczyła i uśmiechnęła się do Ciebie?
Warto też nauczyć swoje dzieci wartości słowa przepraszam i używania go tylko wtedy, kiedy faktycznie potrzeba. Dlaczego jest to tak ważne i jak to zrobić? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie na blogu naszej autorki Agnieszki Skoczylas, która jest psychologiem dziecięcym i autorką bloga bliskodziecka.pl.
Zastąp słowo przepraszam słowem dziękuję
Słowo przepraszam powinno świadczyć o poczuciu winy i o tym, że coś zrobiliśmy źle. Inaczej jest ze słowem dziękuję, które jest wyrazem wdzięczności i docenienia drugiej osoby. Dlatego umiejętne lawirowanie pomiędzy tymi zwrotami może pomóc zjednać sobie ludzi i sprawić, że będą się czuli dobrze w naszym towarzystwie. Jak to wygląda w praktyce? Zobacz 2 poniższe zdania i zdecyduj, które Twoim zdaniem bardziej przemówi do Twojego rozmówcy:
Przepraszam za moje spóźnienie
Dziękuję, że na mnie zaczekałeś_aś
Jest równica, prawda? Więcej na ten temat przeczytasz u Eli z bloga nadzwyczajna.pl, która na co dzień pomaga kobietom poczuć się szczęśliwymi, świadomymi i spełnionymi.
Naprawdę warto wrzucić na luz, a przede wszystkim porzucić utrwalone nawyki przepraszania wszystkich za wszystko. To może ściągnąć z Waszych barków ogromny i niepotrzebny ciężar odpowiedzialności za rzeczy, na które nie macie wpływu. Może również znacznie poprawić Wasze stosunki z najbliższymi.