Wchodzisz do marketu. Szukasz marchewek. W duchu przeklinasz postęp cywilizacyjny, przez który ciężko znaleźć jakiekolwiek warzywo wyhodowane naturalnie. Głupie chemikalia. Głupie GMO. No, nie do końca.
Zabrzmi to podręcznikowo, ale są na świecie kraje i regiony pogrążone w niedostatku. Przyczyny wszyscy znamy: gorący klimat, przeludnienie albo kryzys gospodarczy. Nie mamy pojęcia o ich codziennej sytuacji i myślimy o ich problemach niczym o smutnej teorii. W międzyczasie hejtujemy rośliny GMO, które we wspomnianych lokalizacjach są prawdziwym wybawieniem.
Spis treści
GMO już pomaga
Rzecz dzieje się w Chinach. Biotechnolodzy z Chińskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Purdue od lat prowadzą intensywne badania na zmodyfikowaniem genów ryżu. Technika CRISPR-Cas9 sprawdziła się doskonale, a efektem jej zastosowania jest kilka nowych odmian zmodyfikowanego ryżu. W porównaniu do tradycyjnych upraw, plony są większe o nawet 30%.
Rocznie na świecie produkuje się ponad 600 mln ton ryżu. Blisko ćwierć tych zbiorów pochodzi z Chin. Gdyby samo Państwo Środka zajęło się produkcją ryżu GMO, można by tam zbierać nawet 200 ton ryżu rocznie. Cały świat mógłby zwiększyć produkcję do blisko 800 ton. A to wciąż tylko ryż.
Bezpieczne modyfikacje
Można by argumentować, że świat nie potrzebuje ośmiuset ton rakotwórczego ryżu. Tu należy zauważyć, że jeżeli jakikolwiek genetycznie modyfikowany pokarm wywołał raka (lub inne choroby) to musiał być spożywany, zanim jeszcze wynaleziono technologię GMO. Współczesna inżynieria genetyczna nie jest niebezpieczna. Być może nie jest niczym zdrowym, ale nie jest niebezpieczna.
UE wydała w ciągu ostatnich 20 lat miliony euro na badania dotyczące jakości i poziomu bezpieczeństwa GMO. Ze zdecydowanej większości publikacji na ich temat jasno wynika, że GMO jest bezpieczne. twierdzi tak nawet National Academy of Sciences – ceniona i znana instytucja naukowa. Są jeszcze ludzie z Greenpeace.
Gdybym miał ustosunkować się do organizacji jaką jest Greenpeace, przedstawiłbym ją jako ważną dla środowiska. Często słyszę o ich akcjach i podaję niezbędne informacje dalej w świat. Często zostawiam pod ich postami lajki. Często kibicuję ich działaniom, choć nie jestem z nimi w żaden sposób związany. Ale co do GMO – panikują. Ta organizacja stanowczo sprzeciwia się ingerowaniu w naturalny proces uprawy roślin. Jej przedstawiciele, jako stróżowie natury, nawet nie otwierają się na dyskusję, tylko zabraniają światu eksperymentów. W 2016 roku ponad 100 noblistów postanowiło spróbować przekonać Greenpeace poprzez petycję do zmiany postawy – bezskutecznie.
Czyste powietrze
Wracając do GMO: nie takie ono złe, jak Greenpeace je maluje. Wiedzieliście, że niektóre specjalnie zmodyfikowane rośliny są w stanie skuteczniej oczyszczać powietrze z zanieczyszczeń? Przykład to epipremnum złociste, czyli gatunek wieloletnich, wiecznie zielonych pnączy z rodziny obrazkowatych. To popularna roślina domowa, która nie wymaga wielu promieni słonecznych i częstego podlewania. W swojej naturalnej postaci, w ciągu tygodnia, jest w stanie usunąć 10% zanieczyszczeń ze swojego otoczenia. Po zmodyfikowaniu odsetek ten rośnie do 90%!
6 roślin, które najlepiej oczyszczają powietrze w Twoim domu
Czy ten fakt został uwzględniony przez Greenpeace, którego jedną z misji jest oczyszczanie powietrza na Ziemi? Często mówiąc o GMO mamy na myśli tylko przerośnięte pomidory i sztucznie zielone ogórki – jak widać, modyfikuje się też rośliny ozdobne, które dzięki inżynierii genetycznej stają się niezwykle pożyteczne.
Gra warta świeczki
Zapewne niewielu z nas chciałoby jeść każdego dnia genetycznie modyfikowane pokarmy. Mimo zaawansowanych, bezpiecznych technik inżynieryjnych, nie można liczyć na oszałamiający smak tych produktów. Żaden produkt GMO nie będzie bombą witaminową i nie przyniesie tylu korzyści, co spożywanie naturalnych owoców i warzyw – w tym aspekcie natury nie można podrobić.
Jeszcze do niedawna patrzyłem na modyfikacje żywności sceptycznie. Nie widziałem celu w tych kombinacjach. Wtedy spojrzałem na problem nieco szerzej. Według danych FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) w 2016 roku 815 milionów ludzi na całym świecie zmagało się z niedoborem pokarmu. Według statystyk WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) 36 spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie leży w Polsce.
Uwzględniając głód panujący w biednych regionach świata i ogromne zanieczyszczenie naszej planety, GMO to całkiem pozytywny i dający nadzieję twór. Ale póki nie muszę, wolałbym nie jeść owoców inżynierii genetycznej.