Lato się skończyło. Dni są coraz krótsze, a dookoła rozpościera się jesienna aura. Robi się pochmurno, zimno i deszczowo, a Wy odkrywacie, że jakoś tak ciężej wstać rano z łóżka i trudniej zmobilizować się do działania? Nie jesteście w tym odosobnieni. To może być depresja sezonowa, która dopada nas najczęściej w okresie jesiennym i nie jest to przypadek.
Najprawdopodobniej przez większość roku czujecie się dobrze, jednak z nadejściem jesieni możecie zauważyć spadek formy. I to nie tylko tej fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej. Dlaczego akurat teraz?
Spis treści
Pora roku i pogoda mają wpływ na nasze samopoczucie
Z chwilą, gdy dni stają się coraz krótsze, słońce przysłaniają chmury, a pogoda zdecydowanie nie zachęca do spacerów, możemy odczuć deficyt światła słonecznego. Ma to ogromny wpływ na nasz organizm, ponieważ dzięki promieniom słonecznym, pozyskujemy witaminę D. Gdy otrzymujemy jej zbyt mało, pojawia się chroniczne zmęczenie, spadek odporności i obniżony nastrój.
W dodatku zmiana czasu na zimowy i fakt, że wstajemy, gdy jest ciemno, a wracając z pracy dla odmiany… znowu jest ciemno, rozregulowuje nasz system hormonalny. Nasz organizm dostaje jasny sygnał – jest ciemno, więc trzeba iść spać. A skoro trzeba iść spać, to po pierwsze przyda się podwyższona dawka melatoniny, która pozwala zasnąć i obniżona dawka serotoniny, która normalnie nas pobudza i wprawia w dobry nastrój. Z tej mieszanki otrzymujemy senność, zmęczenie i spadek dobrego samopoczucia.
Więcej na ten temat dowiecie się od Łukasza Polikowskiego, który na swoim kanale Człowiek Absurdalny porusza bardzo ważne tematy dotyczące zdrowia psychicznego i funkcjonowania w społeczeństwie.
Jeżeli zmianę nastroju w okresie jesienno-zimowym odczuwacie dłużej, niż 2 tygodnie z rzędu, to może być to sygnał rozwoju depresji sezonowej.
Co to jest depresja sezonowa?
Depresja sezonowa, znana na świecie jako SAD (seasonal affective disorders) została rozpoznana dopiero w 1984 roku. Psychiatrzy wciąż toczą spory o to, czy powinna być zakwalifikowana jako osobna jednostka chorobowa. Jednak nie da się ukryć, że jej objawy są na tyle charakterystyczne, że pojawia się w wielu publikacjach medycznych. Tym, co ją wyróżnia jest jej sezonowe występowanie, najczęściej w okresie jesiennym i zimowym, gdy mamy ograniczony dostęp do światła słonecznego. W połączeniu z takimi czynnikami, jak predyspozycje genetyczne, problemy, z jakimi się borykamy, czy środowisko, w którym przebywamy może dojść do jej rozwoju.
Jakie są najczęstsze objawy depresji sezonowej?
- Obniżony nastrój
- Smutek
- Brak chęci do działania
- Negatywne myśli
- Poczucie bezradności i beznadziejności
- Ospałość
- Chroniczne zmęczenie
- Stany lękowe
Więcej na ten temat przeczytacie u naszej twórczyni Magdy Więckowskiej z bloga magdapisze.pl. W swoim artykule bardzo szczegółowo opisuje, czym jest depresja sezonowa i jak ją u siebie rozpoznać. Podkreśla również, że w przypadku złego samopoczucia psychicznego, które nie mija, należy niezwłocznie udać się do psychologa, który w bezpieczny sposób pomoże uporać się z zaburzeniami.
Czy jesienna depresja istnieje? Tak, to depresja sezonowa (Seasonal Affective Disorder – SAD)
Jak sobie pomóc?
Gdy tylko zaczniecie odczuwać pierwsze objawy ogólnego osłabienia i słabszej kondycji psychicznej w okresie jesiennym i zimowym, to postarajcie się wprowadzić do swojego życia kilka zmian. To, co w wiosną i latem było nam dane w postaci nieograniczonego dostępu do promieni słonecznych, teraz trzeba nieco udoskonalić. Siedząc w domu lub w pracy, zadbajcie o solidne doświetlenie pomieszczenia. Rozsuwajcie zasłony i rolety już wczesnym rankiem. Wiemy, że nie jest to do końca ekologiczne, ale gdy na dworze jest pochmurno, to zapalcie światło. Wasz mózg zacznie produkować więcej serotoniny. Pomocna może być również zmiana diety i dodatkowa suplementacja witamin, zwłaszcza z grupy D. Jak już wspólnie udało nam się zauważyć, pogoda nie zachęca do spacerów, jednak warto się na niego wybrać, żeby się dotlenić. To również dobry sposób na oderwanie się od codziennych obowiązków i oczyszczenie myśli.
Warto też zajrzeć do Leszka Buczka, który na swoim blogu leszekbuczak.pl przedstawia swój sprawdzony sposób na pozbycie się jesiennej depresji. Szczególny nacisk kładzie na drobne czynności w ciągu dnia, których zakończenie sukcesem może wpłynąć na poprawę naszego nastroju.
A teraz powtarzamy jeszcze raz, bo to bardzo ważne. Jeżeli odczuwacie spadek samopoczucia, negatywne myśli, brak chęci do życia i ten stan nie mija, to KONIECZNIE udajcie się do specjalisty, który wdroży odpowiednie leczenie. Walka o swoje zdrowie psychiczne jest tak samo ważne, jak o zdrowie fizyczne i nie powinno być tematem tabu. Gorąco zachęcamy Was do przeczytania naszego artykułu na ten temat.