Składane smartfony na dobre zadomowiły się na rynku urządzeń mobilnych. Coraz więcej producentów posiada je w swojej ofercie, coraz częściej też stają się nieco bardziej przystępne cenowo dla przeciętnego zjadacza chleba. Na które modele warto zwrócić uwagę? Którzy producenci nie wystrzegli się mankamentów? Sprawdzili to blogerzy piszący o nowych technologiach!
Spis treści
Debiut Huawei
Na dobry początek zestawienia, Huawei P50 Pocket, będący pierwszym tego typu smartfonem marki Huawei. Czym urządzenie wyróżnia się na plus, a co należałoby w nim poprawić? Tego dowiecie się z recenzji naszego twórcy Krzysztofa Nawrota z Galatyczyny.pl, który miał przyjemność obcować z P50 Pocket.
Huawei pokazuje, że też umie w składane. Huawei P50 Pocket – recenzja
Nie wiem jak Was, ale mnie przy tego typu smartfonach zawsze najbardziej interesuje to, jak sprawuje się zawias odpowiedzialny za otwieranie i zamykanie ekranu. Zdaniem Krzysztofa, mechanizm zdaje egzamin, ale raz na czas daje o sobie znać poprzez trzeszczenie czy wydawanie innego niepokojącego dźwięku. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że można było wykonać to lepiej.
Bolączka Samsunga
Żeby nie czepiać się tylko urządzenia od Huawei, warto odnotować fakt, że problemy dotykają także innych producentów. Dobrym przykładem będzie tutaj chociażby samsungowy Galaxy Flip 4, który – według doniesień Wojciecha Łęczyckiego z MobileWorld24.pl – podobnie jak swój poprzednik, nie może pochwalić się zbyt imponującą baterią.
Nowy składany telefon od Samsunga z podobną bolączką jak poprzednik
Model ten wciąż nie pojawił się jeszcze na rynku, dlatego trudno powiedzieć coś więcej na jego temat, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że jego przyszli posiadacze nie będą rozstawać się z ładowarką. Składny ekran kosztem kiepskiej baterii? Na to wygląda…
Nie zapomnieli o aparacie
Czasy się zmieniają, ale bez wątpienia nie zmienia się to, że dla wielu z nas podstawowym kryterium przy zakupie smartfona jest jakość wykonywanych przez niego zdjęć. Co ważne, kupując składaka wcale nie trzeba iść na fotograficzne kompromisy, o czym informuje Miron Nurski z Komórkomania.pl, który opowiedział co nieco o vivo X Fold z peryskopowym obiektywem (kliknij tutaj i dowiedz się więcej).
Możliwości urządzenia – przynajmniej na papierze – naprawdę robią wrażenie. Niestety obecnie telefon dostępny jest wyłącznie w Chinach i nie wiadomo czy w ogóle trafi na polski rynek. A nawet jeśli trafi, to i tak nie będzie należał do najtańszych smartfonów. W przeliczeniu na złotówki kosztuje on około 6-7 tysięcy złotych, w zależności od wybranej wersji.
Najlepsze małe smartfony
Rosnąca liczba smartfonów ze składanymi ekranami automatycznie sprawia, że coraz więcej z nich znajduje się w zestawieniach telefonów zajmujących naprawdę niewiele miejsca. Tak też jest w rankingu Krzysztofa Nawrota z Galatyczny.pl, który umieścił w nim dwa kompaktowe składaki.
W zestawieniu Krzysztofa znalazł się Oppo Find N – pierwszy składany smartfon od Oppo, oceniony jako idealny przykład kompaktowego i poręcznego smartfona, który „nie przypomina pilota od tv rozkładającego się do wymiarów nieproporcjonalnego tableta”.
Ponadto dowiecie się też nieco więcej na temat Samsunga Galaxy Z Flip 3. Urządzenie ma co prawda 166 milimetrów – a więc jest dość spore – jednak można je złożyć w faktycznie niewielką kosteczkę.