To, co działo się przez ostatni tydzień, przejdzie do historii. Ciężkie chwile WOŚP rekompensowały liczne posty internautów, akcja #muremzaOwsiakiem i indywidualne zbiórki pieniężne. Największa z nich, która ma na celu „zapełnienie ostatniej puszki Pawła Adamowicza” kończy się dzisiaj, o północy.
W niedzielę, 13 stycznia, po godzinie 16:00 prezydent Gdańska podzielił się na facebooku swoim orkiestrowym rozliczeniem. Paweł Adamowicz zebrał do tamtej chwili dla WOŚP 5613,11 zł, co wśród wolontariuszy stanowi naprawdę niemałą kwotę. Co więcej, tym wynikiem pobił swój osobisty rekord.
Wydawałoby się, że wydarzenia jakie zaszły w kolejnych godzinach uniemożliwiły mu dalsze zbieranie pieniędzy. Niespodzianka!
Krawcowa, Patrycja Krzymińska, która od lat wspiera WOŚP wrzucając datki do puszek wolontariuszy postanowiła zorganizować własną zbiórkę. Zrobiła to za pośrednictwem modułu zbiórek charytatywnych na facebooku. Osiem dni temu zachęciła swoich znajomych do przekazania choćby kilku złotówek… do puszki prezydenta Gdańska. Celem był 1000 złotych, a adresatami prośby najbliżsi Patrycji. Kilka dni później o zbiórce mówiły już największe media w kraju, a kwota stawała się wielokrotnością miliona.
O fenomenie tej zbiórki mówi się już nawet za granicami Polski. Udostępniona treść rozniosła się tak daleko, że zbiórkę zasilają pieniądze w najrozmaitszych walutach.
#idziemynarekord
Ponad 100 tysięcy darczyńców idzie w tym momencie na rekord. Zebrano już ponad 6 milionów złotych, a pieniędzy ciągle przybywa. To więcej, niż WOŚP zebrała w trakcie swoich dwóch pierwszych finałów!
Jurek Owsiak, prezes fundacji, zadeklarował już, że z pieniędzy zostanie ufundowana w pełni wyposażona karetka neonatologiczna, która będzie funkcjonowała w województwie pomorskim. Obwieścił to w momencie, gdy zebrana kwota opiewała na milion złotych. Reszta pieniędzy z pewnością też się przyda – ma powędrować do gdańskich szpitali.
Skoro już o funduszach mowa – może być ich więcej! Zbiórka, którą przytaczamy, trwa do dzisiaj, do 22 stycznia, do północy. Jeszcze zdążycie wpłacić. Możecie też udostępnić ten artykuł, albo samą zbiórkę. Chociaż setki darczyńców już dokonały niemożliwego, bo planowany 1000 zł ewoluował w kwotę ponad 6000 razy większą, rekord może być jeszcze wspanialszy.
Szczytny jak zawsze cel, niepowtarzalna forma i kontekst uczyniły prostą akcję na facebooku orkiestrową kwestą wszechczasów. Dołączmy się do tak wspaniałego dzieła. Zapełnijmy „puszkę Pawła” po same brzegi.