Powstanie Warszawskie to bez wątpienia jeden z najkrwawszych fragmentów w historii Polski. Śmierć poniosło wtedy ponad 120 tysięcy tysięcy ludzi – zarówno żołnierzy, jak i cywilów.
Nie ma cienia wątpliwości, że był to bardzo trudny czas dla każdego mieszkańca Warszawy. I nie będziemy tego w żaden sposób podważać.
Lecz nawet w tak ciężkim okresie ludzie próbowali zapewnić sobie odrobinę normalności. Każdy z nich tęsknił za spokojnymi czasami, gdy wokół nie przelewała się krew i nie trzeba było martwić się o życie swoje i najbliższych. Potrzebowali chwili zapomnienia, ucieczki od koszmaru codzienności. W jaki sposób uciekali od powstańczej rzeczywistości?
Spis treści
Muzyka
Muzyka w całym czasie okupacji niemieckiej była niezwykle ważna dla Polaków. Dawała nadzieję, nieraz rozśmieszała, krzepiła do walki. Muzyka dla powstańców i cywili miała bardzo duże znaczenie. Wspólne śpiewy, granie na instrumentach zbliżały ludzi. Przez cały czas trwania Powstania był organizowane koncerty muzyczne, zarówno muzyki poważnej, jak i rozrywkowej.
Z wiadomych względów, piosenki, które wówczas powstawały anonimowo jednak dzisiaj wiadomo, że ich twórcami byli między innymi Witold Lutosławski, Andrzej Panufnik czy Jan Maklakiewicz i poeci jak Krzysztof Kamil Baczyński czy Aleksander Maliszewski.
Były to utwory zagrzewające do walki, jak i nieraz żartobliwe, jak chociażby ten, wszystkim znany szlagier:
Teatr
W czasie Powstania Warszawskiego wszyscy przechodzili trudne chwile. Ale najbardziej cierpiały dzieci, które w większości nie rozumiała co się dzieje i – podobnie jak dorośli – odczuwała ogromny strach. Z myślą o dzieciach powstały tzw. Teatry Podwórkowe. Były to spektakle lalkowe, z kukiełkami zrobionymi z tego, co akurat było pod ręką. Główny repertuar to oczywiście bajki dla najmłodszych. Teatry, jak sama nazwa wskazuje, mieściły się na podwórkach kamienic, czasem na ulicach i w bramach. Tak, aby każdy mógł je zobaczyć i wziąć udział w przedstawieniu. Była to frajda nie tylko dla dzieciaków. Dzięki tym przedstawieniom, o panujących wokół warunkach walk, zapominali także dorośli na chwilę przenosząc się w świat bajek. Na pewno mieli sami też dobrą zabawę, tworząc takie spektakle dla najmłodszych. W Muzeum Powstania Warszawskiego można do dziś zobaczyć kukiełki i zabawki, które były “aktorami” w tym czasie.
Miłość
Tak, chociaż dookoła działy się straszne rzeczy, a Powstanie Warszawskie pochłonęło tysiące istnień, to miłość nadal łączyła ludzi. W związek małżeński wchodzili głównie Powstańcy. Ślub dawał pewien rodzaj nadziei, gdy przyszłość tak naprawdę nie była pewna. Może myśleli, że w ten sposób, gdy przypieczętują swoje uczucie, to ono przetrwa? Przeżyją ten straszny czas? Ślub w kościele był wtedy dla młodych ludzi najwyższą wartością. Być może była to dla nich namiastka normalnego życia? Powrotem do przedwojennej rzeczywistości? Księża nie sprawiali żadnego problemu młodym, a sama ceremonia zaślubin był niezwykle krótka. Jak wspominał Jan Nowak – Jeziorański, jego ślub z Jadwigą Wolską nie trwał dłużej niż 7 minut! Po uroczystości odbywało się wesele – bardzo radosny moment dla wszystkich, chwila, gdy po prostu każdy cieszył szczęściem nowożeńców i na chwilę zapominano o wojennej zawierusze. Na młodych czekały też prezenty, nieraz bardzo prozaiczne, jak mydło, skarpetki, czy amunicja do broni. Czasem otrzymywali kilkudniowy urlop od zadań powstańczych. Oczywiście, niezbyt długi – przeważnie były to 2 – 3 dni.
Wiele par, które wzięły ślub w czasie Powstanie przetrwało, niektórzy żyją razem po dziś dzień. Może magia ślubu powstańczego zadziałała?
Niewątpliwie Powstanie Warszawskie to najtragiczniejszy moment w naszej polskiej historii. Ale nawet w tak ciężkim momencie ludzie za wszelką cenę próbowali zachowywać odrobinę normalności, wierząc, że jeszcze wszystko się ułoży.
Jeśli wiecie w jaki inny sposób jeszcze Powstańcy próbowali zachować normalność w czasie walk, podzielcie się z nami!