Autyzm kojarzy Ci się tylko z sawantem z „Rain Mana” albo Sheldonem Cooperem z „Teorii wielkiego podrywu”? Gratulacje, wiesz tyle, co 95% Polaków. Sprawdź, czy nie ulegasz popularnym stereotypom o ASD.
2 kwietnia to Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. Jego obchody mają na celu podnoszenie poziomu wiedzy społecznej na temat tego, czym jest ASD i uwrażliwianie na problemy osób nim dotkniętym. Tymczasem według badań fundacji JiM, która zajmuje się wspieraniem osób z autyzmem i ich bliskich, aż 54% Polaków czerpie swoją wiedzę o tym zjawisku wyłącznie z filmów, a 95% nie potrafi wyjaśnić, na czym dokładnie ono polega.
Postanowiliśmy więc dołączyć do obchodów tego wyjątkowego święta i rozprawić się z najbardziej popularnymi mitami dotyczącymi ASD.
Spis treści
1. Autyzm jest chorobą
Nie jest. Nie ma na niego lekarstw i nie można się nim zarazić. W autyzmie rozwój człowieka przebiega po prostu w inny sposób niż u osób neurotypowych (niemających autyzmu). Autyści inaczej postrzegają świat i inaczej wyrażają siebie. Mówi się, że mają inny system operacyjny niż większość ludzi, co bardzo trafnie oddaje istotę rzeczy.
2. Autyzm można wyleczyć
Często sami rodzice, nie mogąc pogodzić się z diagnozą dziecka, szukają sposobów, by wyleczyć autyzm. Tak, jakby był on czymś z zewnątrz. Czymś, co da się usunąć, żeby mieć z powrotem „normalne” dziecko. Tymczasem cechy ze spektrum autyzmu są integralną częścią danej jednostki, elementem jej tożsamości. Osoba z autyzmem nie powie o sobie chcę być taki jak inni. Powie: chcę, żeby ludzie traktowali mnie tak, jak innych.
Autyzm jest na całe życie. Nie da się go wyleczyć. Można poprawić sposób funkcjonowania osoby z ASD, tak by jak najlepiej radziła sobie w neurotypowym świecie. Ważna jest przy tym wczesna interwencja: im młodsze dziecko poddaje się terapii, tym lepsze są rokowania na przyszłość. Wszelkie cudowne suplementacje, leczenie bioprądami, odkwaszanie i oczyszczanie organizmu z wymyślonych pasożytów to pułapki dla naiwnych.
3. Autyści są upośledzeni umysłowo
To daleko idące uogólnienie. Wśród osób ze spektrum autyzmu znajdują się również takie, które są w normie intelektualnej i takie, które wyróżniają się ponadprzeciętnym ilorazem inteligencji. Z drugiej strony najcięższa forma zaburzeń, diagnozowana jako autyzm wczesnodziecięcy, rzeczywiście wiąże się z upośledzeniem lub przynajmniej opóźnieniem umysłowym.
4. Autyści to geniusze
W rzeczywistości tylko niewielki odsetek wykazuje się ponadprzeciętnymi zdolnościami w jakiejś dziedzinie. Przy tym wyjątkowy „talent” wiąże się zazwyczaj z ograniczeniami w innych sferach poznawczych. Autystyk może umieć na przykład narysować z pamięci panoramę miasta ze wszystkimi szczegółami, ale nie porozumiewać się z otoczeniem za pomocą mowy.
Mit o geniuszach jest również związany z osobami z Zespołem Aspergera, czyli lżejszą formą zaburzeń ze spektrum autyzmu. Aspi zwykle bardzo intensywnie interesują się jakąś wąską dziedziną wiedzy i potrafią w niej osiągać nadzwyczajną biegłość. Ze względu na sztywne, niezwykle logiczne myślenie bywają często dobre z przedmiotów ścisłych. Podejrzewa się, że ZA miał Albert Einstein i Isaac Newton, ale nie znaczy to bynajmniej, że w każdym autyście drzemie potencjalny geniusz.
5. Autyści nie mają uczuć
Mają i są bardzo wrażliwi, a ich życie wewnętrzne jest barwne i bogate. Mają za to również problem z nazywaniem i wyrażaniem tych uczuć w sposób zrozumiały dla otoczenia. Dużo trudności sprawia im odczytywanie emocji z twarzy innych ludzi oraz intencji wyrażanych w sposób niewerbalny, np. za pomocą gestów. Autysta może godzinami mówić na fascynujący go temat i nie zauważyć, że skoro rozmówca przewraca oczami i patrzy w podłogę, to znaczy, że jest znudzony konwersacją.
6. Autyści są introwertykami
Niektórzy tak, inni nie. Podobnie jak wśród osób neurotypowych, nie ma dwóch takich samych charakterów. Może wydawać się, że osoby z autyzmem stronią od towarzystwa innych, bowiem ze względu na bardzo dużą wrażliwość zmysłów szybko męczą się w dużych grupach. Gubią się w społecznych konwenansach, mają trudności ze zrozumieniem żartów i przenośni, a hałas i ilość bodźców zdecydowanie nie ułatwiają sprawy. Osoby z autyzmem pragną mieć jednak przyjaciół, chcą być kochane i akceptowane przez innych ‒ tak jak każdy.
7. Osoby z autyzmem są agresywne
Rzeczywiście agresywne zachowania częściej występują w tej grupie. Dzieje się tak, ponieważ osoby z ASD częściej doświadczają rozmaitych frustracji. Świat atakuje ich zmysły wielością intensywnych wrażeń, a ludzie zachowują się w niezrozumiały sposób. Jak tu się nie denerwować? Krzywdzącym byłoby jednak mówić, że wszystkie osoby z autyzmem są agresywne. To po prostu jeden ze sposobów radzenia sobie z rzeczywistością i na drodze terapii można pomóc autykom opracować inne.
8. Panuje moda na autyzm
Kiedyś to nie było żadnych autyzmów i ludzie jakoś żyli. Teraz diagnozują dziecku autyzm, żeby miało wymówkę w szkole. Rzeczywiście, autyzm diagnozuje się obecnie u 1 na 100 dzieci, ale nie dlatego, że panuje moda czy epidemia, ale dlatego, że zwiększyła się świadomość zjawiska wśród terapeutów i rodziców. Kiedyś po prostu brakowało osób, które mogłyby rozpoznać autyzm i postawić diagnozę. Zmieniły się również kryteria: kiedyś autyzm stwierdzano wyłącznie w najcięższych przypadkach, obecnie mówi się o istnieniu całego spektrum zaburzeń charakterystycznych dla tego zjawiska.
Chyba każdy miał w klasie kogoś, kto uchodził za dziwaka, nie miał zbyt wielu kolegów, mówił w specyficzny sposób i wykonywał powtarzające się, nienaturalne gesty. Teraz prawdopodobnie taki ktoś zostałby skierowany do poradni psychologiczno-pedagogicznej z podejrzeniem zaburzeń neurorozwojowych.
9. Autyzm to wymówka dla nieudolnych rodziców
Takie przeświadczenie pokutuje od czasów, kiedy doktor Leo Kanner w 1943 r. po raz pierwszy opisał grupę dzieci z charakterystycznymi objawami. Kanner za ich występowanie obarczał matki, które miały nie dość mocno interesować się swoimi pociechami. I choć badania na temat autyzmu są obecnie niezwykle zaawansowane, wciąż można usłyszeć, że dziecko jest zwyczajnie niegrzeczne, rodzic niewydolny wychowawczo, a w rodzinnym domu na pewno występują patologie.
Tymczasem rodzice dzieci z ASD to jedna z najbardziej wyedukowanych, świadomych grup opiekunów. Wielu po otrzymaniu diagnozy zaczyna pochłaniać wszystkie dostępne materiały na temat rozwoju dziecięcego, metod wychowawczych i terapeutycznych. Chcąc ułatwić swoim dzieciom funkcjonowanie w neurotypowym świecie, stają się małymi specjalistami od ich wychowywania. Samej diagnozy również nie da się załatwić o tak po prostu ani dziecku wymyślić. Jest to długi i złożony proces, w którym uczestniczy zespół psychologów, psychiatra i neurolog.
Obecnie wiadomo, że autyzm ma podłoże genetyczne, a ewentualne trudności w relacjach dziecko ‒ rodzice są skutkiem zaburzeń, nie zaś ich przyczyną. Ciekawym przykładem na prawdziwość teorii o dziedziczeniu autyzmu jest Krzemowa Dolina, gdzie rodzi się ekstremalnie dużo dzieci ze spektrum. Dzieje się tak, ponieważ autystyczne cechy są pożądane do wykonywania wielu zawodów powiązanych z nowoczesnymi technologiami. San Francisco zasysa więc osoby ze spektrum autyzmu, te zaś przekazują swoje cechy kolejnemu pokoleniu.
10. Szczepionki powodują autyzm
Tak twierdzi 1 na 10 Polaków. Myślę, że po lekturze tego artykułu nie jesteś jednym z nich.
Przeczytaj też: Minecraft pomaga dzieciom z autyzmem w lepszym rozumieniu świata i ludzi.
Czy można pomóc osobom z autyzmem i ich opiekunom? Można. Można powstrzymać się od złośliwych uwag, widząc „niegrzeczne”, krzyczące dziecko, a w zamian zaproponować wsparcie. Można wspomóc którąś z fundacji, jest ich całkiem sporo.
Można też przyjść dzisiaj na obchody Światowego Dnia Świadomości Autyzmu ‒ w każdym większym mieście odbywają się obchody. Warto mieć na sobie coś niebieskiego: bluzę, może czapkę. Niebieski to kolor autyzmu.