Takiego klimatu wokół Krajowego Festiwalu Piosenki Opolskiej, nie pamiętają nawet jego najstarsi bywalcy… A trzeba przyznać, że w ciągu 53 lat historii (tegoroczny festiwal ma być 54. z kolei), wydarzenie organizowano w przeróżnych “okolicznościach przyrody” – jedne były mniej, inne bardziej sprzyjające, ale nigdy wokół Opola nie było aż tak gorąco… O co właściwie chodzi? Po kolei!
Spis treści
Zaczęło się od Kayah
A w zasadzie od decyzji zarządu TVP, co do jej występu podczas jubileuszu Maryli Rodowicz. Jak podają media, zgody na pojawienie się wokalistki na scenie, nie wydał sam prezes, Jacek Kurski. Decyzję zmienił dopiero po wizycie i mediacjach głównej postaci koncertu, Rodowicz. W telewizji i sieci, pojawiło się nawet ich wspólne zaproszenie na wydarzenie – ikona polskiej muzyki rozrywkowej, zapewnia w nim, że jej koncert odbędzie się w takim składzie, jaki sobie wymyśliła i że nikt nie zamierza cenzurować listy zaproszonych przez nią gości.
Niestety, jak łatwo się domyślić, takie wyjaśnienie nie załatwiło sprawy. Kayah ostatecznie zrezygnowała z występu, a zaraz po niej, z tegorocznego Opola zaczęli się wycofywać kolejni artyści.
Dołączyli do niej kolejni artyści…
W imię obrony wspólnych wartości i w ramach walki z cenzurą oraz praktykami stosowanymi przez obecny zarząd TVP, z 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Opolskiej, zrezygnowali już następujący artyści: Kasia Nosowska, Andrzej Piaseczny, zespół Kombii, Kasia Cerekwicka, Kasia Kowalska, Michał Szpak, zespół Audiofeels i Grzegorz Hyży. Nad wycofaniem się z Opola zastanawia się także Zakopower. Z koncertu opolskich premier, wycofała się też Kasia Popowska oraz… prowadzący to wydarzenie – Artur Orzech. Powodem jego rezygnacji był fakt, że TVP wykluczyło z koncertu premier zespół Dr Misio. Grupa Arka Jakubika zamieściła na swojej stronie cytat z informacji o wykluczeniu: Z uwagi na nieemisyjny charakter oficjalnego teledysku piosenki „Pismo” w wykonaniu Dr Misio, nominacja zgłoszenia do udziału w konkursie Premier 54.KFPP Opole została wycofana. Chodzi o ten teledysk.
Jak swoje decyzje argumentowali poszczególni artyści rezygnujący z udziału w tegorocznym Opolu? Oto kilka przykładów.
Kasia Nosowska: Panie i Panowie. W tej cichej i samotnej sekundzie przed snem, stajemy sami przed sobą, nadzy i prawdziwi, a wszelkie konteksty w jakich występujemy w relacji ze światem przestają mieć znaczenie. To wtedy dociera do nas, że bycie człowiekiem jest darem i zobowiązuje. Tylko my wiemy, tak naprawdę, jakie noty możemy sobie wystawić. Nie wystąpię w Opolu, bo wykluczenie, w jakiejkolwiek odsłonie, uznaję za zawstydzające. Gdyby mój syn otrzymał zaproszenie na urodziny kolegi, którego mama nie uwzględniłaby na liście dzieci (i tu dowolnie): z domów niezamożnych, innego wyznania itp. – to zostałby w domu. Po prostu. Po ludzku. Ślę ukłony, ze słonecznego ponad podziałami Mokotowa.
Andrzej Piaseczny: Nie mogę jednak pozostać głuchy, na to co dzieje się wokół tegorocznej edycji festiwalu i wiem, że wielu moich Przyjaciół oczekuje ode mnie gestu solidarności, gestu przyzwoitego człowieka, którym zawsze byłem i będę. Podjąłem zatem decyzję o wycofaniu swojego udziału z 54 KFPP w Opolu. Proszę wszystkich którzy cieszyli się wraz ze mną na mój pierwszy, opolski recital o zrozumienie i wsparcie.
Kombii: ….. Z przykrością podjęliśmy decyzję o wycofaniu się z tegorocznego festiwalu. Atmosfera jaka się wytworzyła wokół tego wydarzenia z muzyką ma niewiele wspólnego…..
Audiofeels: W tegorocznym Opolu jest coraz mniej muzyki i coraz więcej polityki. Nie mieliśmy na to żadnego wpływu, zostaliśmy postawieni w sytuacji, w której absolutnie nie chcieliśmy nigdy się znaleźć. Jedyne wyjście i jedyna decyzja, jaką możemy obecnie podjąć to rezygnacja z naszego występu i odcięcie się od całego zamieszania.
Ostatecznie, ze świętowania 50-lecia na scenie, zrezygnowała również sama Maryla Rodowicz. Niestety, wpływ na jej decyzję miał nie tylko klimat wokół całego wydarzenia, ale i śmierć Matki. Artystka napisała na swoim profilu: Atmosfera politycznego skandalu oraz dramat rodzinny spowodowały, że zdecydowałam się zrezygnować z koncertu 50-lecia, który miał się odbyć na festiwalu w Opolu. Nie tak wyobrażałam sobie swój Złoty Jubileusz. Przepraszam wszystkich Kolegów Artystów, którzy mieli uświetnić mój recital, przepraszam Publiczność ale to jedyne właściwe wyjście w tej sytuacji. Do zobaczenia na szlaku. Maryla
Recital ku pamięci Wojciecha Młynarskiego
Kolejną kwestią, która zbulwersowała opinię publiczną, jest koncert ku pamięci Wojciecha Młynarskiego, który został zaplanowany, bez jakichkolwiek konsultacji z dziećmi zmarłego niedawno poety, które – jak się można domyślić – nie wyrażają na takie wydarzenie zgody. Oto ich oświadczenie w tej sprawie:
OŚWIADCZENIE
W związku ze zbliżającym się 54. Krajowym Festiwalem Piosenki Polskiej w Opolu, z którym nasz Tata był związany przez całe swoje artystyczne życie, czujemy się w obowiązku powiadomić wielbicieli jego twórczości o tym, że o planowanym przez TVP koncercie poświęconym piosenkom Wojciecha Młynarskiego dowiadujemy się jako ostatni, nieoficjalną drogą. Dotychczas ani Fundacja Wojciecha Młynarskiego ani żadne z nas, spadkobierców, nie zostało oficjalnie zaproszone przez TVP do rozmów na temat ewentualnego wykorzystania utworów Wojciecha Młynarskiego, do których prawami dysponujemy. Czasu do Festiwalu pozostało niewiele, pomijając więc wszystkie inne kwestie, nie wyobrażamy sobie, aby w tak krótkim terminie mógł powstać koncert, spełniający wymagania zgodne z artystycznym i profesjonalnym poziomem reprezentowanym przez naszego Ojca. Od jego śmierci minęły zaledwie 2 miesiące. Prosimy o uszanowanie żałoby, w której pozostajemy.
Twórcy Fundacji im. Wojciecha Młynarskiego
Agata, Paulina i Jan Młynarscy
Co dalej z tegorocznym festiwalem? Tego nie wie nikt. Internet aż huczy od spekulacji na temat potencjalnych artystów, którzy mogliby zgodził się na udział w 54. Krajowym Festiwalu Piosenki Opolskiej. Przewijają się wśród nich nazwiska tych, którzy pamiętają jeszcze koncerty organizowane w czasach PRL’u – z Janem Pietrzakiem na czele… Jak myślicie, czy Opole 2017 można jeszcze uratować?