Według danych zebranych na potrzeby kampanii społecznej Jazda bez czytanki, nawet 57% Polaków przyznaje się do korzystania z telefonu komórkowego w trakcie prowadzenia samochodu. Co piąty kierowca nie widzi w tym problemu. Jednak ten problem istnieje i z powodu niedawnej tragedii, do której doszło za sprawą pewnego live streama, aktywiści postanowili o tym przypomnieć.
Instastories, live streamy na Youtube, TikToki. Jeśli aktywnie scrollujemy social media, to nawet kilka razy dziennie możemy natrafić na filmy osób, które nadają prosto zza kierownicy. Część z nich robi to na żywo w postaci live streama, inni publikują treści dopiero po ich nagraniu. Takich filmów jest w sieci tyle, że coraz bardziej stają się dla nas normą. Normą, która może prowadzić do tragedii.
Spis treści
Tego streama nie chcieliśmy widzieć
Kilka dni temu Internet obiegł film pewnej młodej streamerki, która prowadziła nie tylko samochód, ale również live streama dla swoich obserwatorów. Live stream, to nic innego, jak połączenie się na żywo w formie video z obserwatorami na swoim kanale. Jego nieodłącznym elementem jest możliwość bieżącego komentowania takiego filmu przez widzów, co wyświetla się gospodarzowi w formie czatu.
W chwili, gdy wyżej wspomniana celebrytka była zajęta odczytywaniem komentarzy od swoich fanów, przejechała psa. Całe zdarzenie na żywo mogli obejrzeć wszyscy, którzy w tamtym momencie oglądali stream dziewczyny.
Choć po tym wypadku kanał streamerki został zablokowany, to nagranie wciąż krąży po Internecie i wzbudza ogromne emocje. To skłoniło takie aktywistki, jak Maja Staśko i Niewyparzona Pudernica do nagłośnienia problemu, jakim jest nagrywanie filmów i prowadzenie streamów przez celebrytów w trakcie trzymania kierownicy.
Bezlitosne dane
To tylko jeden SMS, a przede mną prosta droga. Przecież nic się nie stanie, jeśli na sekundę odwrócę wzrok. A jednak! Według danych zebranych przez Instytut Transportu Drogowego, już co czwarty wypadek samochodowy spowodowany jest korzystaniem z telefonu komórkowego w trakcie jazdy. Odwrócenie wzroku od jezdni nawet na 2 sekundy, może podnieść ryzyko wypadku nawet dwukrotnie!
Wywołani do tablicy
Maja Staśko znana jest z tego, że nie boi się wsadzać kija w mrowisko. Tym razem postanowiła się zwrócić bezpośrednio do celebrytów, którzy nagminnie nagrywają filmy, prowadząc samochód.
Niektórzy przyjęli to z godnością i przyznali jej rację, inni w bardziej lub mniej wybrednych słowach, zasugerowali, żeby dała im spokój. Jednak oprócz głównych zainteresowanych, skrzynkę Mai zalały również wiadomości od obserwatorów, którzy podzielili się swoimi historiami dotyczącymi wypadków spowodowanych prowadzeniem auta z telefonem komórkowym w ręku.
Również Niewyparzona Pudernica opublikowała kilka wiadomości od osób, które podzieliły się naprawdę tragicznymi historiami.
Choć ostatnie wydarzenia skupiają się wokół streamerów, to, jak widać po załączonych przez aktywistki screenach, problem dotyczy każdego z nas. I warto o tym pamiętać, gdy następnym razem podczas prowadzenia samochodu, będziecie chcieli sięgnąć po telefon.