Bikini fitness rządzi się swoimi prawami. To piękna dziedzina sportu ukazująca najlepsze strony kobiety. Piękne, wypracowane ciało; nieskazitelna, jędrna skóra; perfekcyjny, sceniczny makijaż i fryzura. Nie można zapomnieć o butach i bikini. To wszystko składa się na całokształt wyglądu, który sprawia, że na scenie musimy czuć się jak gwiazdy.
Za mną pierwszy start na FitFestivalu w Gdańsku na debiutach. Okres przygotowań obejmuje nie tylko treningi na siłowni i trzymanie planu żywieniowego. Wygląd jest tutaj kluczowy, dlatego trzeba zadbać o wszystko. Wizyty u kosmetyczki, na solarium, peelingi, nawilżanie skóry i włosów. Często zdarza się, że dziewczyny inwestują w implanty biustu. Jest to w tym sporcie niezwykle popularne.
Kluczowe dla każdej zawodniczki jest bikini, tutaj można zaszaleć. Błyszczące wszystkimi kolorami tęczy, kryształami Svarowskiego, w kolorze podkreślającym naszą urodę. Do tego buty, dość specyficzne, oraz piękna cyrkoniowa biżuteria.
W dniu zawodów pełny sceniczny makijaż, sztuczne rzęsy, doczepiane włosy oraz tona brązera. Wszystko wydaje się bardzo sztuczne, jednak tak ma właśnie być. Niczym aktor ucharakteryzowany do swojej najlepszej roli, my wchodzimy na scenę w pełni przygotowane jak najlepiej się da. To nasza chwila, nasze „5minut”.
Zobacz również: Bikini Fitness – co to takiego?
Najważniejsze, aby na scenę zabrać ze sobą dużo pewności siebie, wdzięku, uroku oraz uśmiech przyklejony do twarzy.
W następnym wpisie przybliżę Wam co dzieje się za sceną na backstage:)
2 komentarze
Szczerze nie rozumiem dlaczego to ma wyglądać tak sztucznie. Ładne, zadbane kobiety i wszechobecny kicz. Jeszcze wszystko zrozumiem, ale na pewno nie bronzer (i to ostatnie zdjęcie, gdzie ciała „opalone”, a twarze białe 😀 )
Taki sport, tak to wygląda, nie musi się wszystkim podobać:)