Nawyk zerkania w telefon chyba każdemu wszedł w życie, w mniejszym lub większym stopniu. Kiedy nadchodzą święta Bożego Narodzenia, tworzy się magiczna aura i atmosfera, której na próżno szukać w innych miesiącach. A co, jeśli by tak zmienić swoje nawyki i przeżyć święta bez telefonu? Lub maksymalnie ograniczając jego korzystanie?
Spis treści
Zamiast coś sobie nakazywać, zrozum dlaczego warto to zrobić
Jeśli korzystamy z telefonów dłużej niż kilka godzin dziennie, trudno będzie nam odłożyć je z dnia na dzień i skupić się na spędzaniu świąt z rodziną. A przecież o to właśnie chodzi w te piękne dni, żeby wykorzystać ten czas na pogłębianiu relacji, wspólnych opowieściach z życia i zwróceniu uwagi na drugiego człowieka. Warto też zadbać o siebie, uspokoić myśli i przejść na tryb odpoczywania całą sobą. Zanim jednak zaplanujesz święta bez telefonu, drastycznie odłożysz telefon do drugiego pokoju albo będziesz próbować odłączyć się od social mediów, która okaże się walką z samym sobą, warto sobie odpowiedzieć na pytanie: po co?
Jak ostatnio pisała Dagmara Sobczak na swoim lifestyle’owym blogu dagmarasobczak.pl, scrollując media społecznościowe, natykamy się na mnóstwo informacji. Nadmiar bodźców nie sprzyja dobrze naszemu samopoczuciu, bo do naszej głowy dociera ich na pewno więcej niż trzeba. Wszystko to ma wpływ na nasze myśli, a nawet poglądy życiowe. Nie od dziś wiadomo, że nadmiar niebieskiego światła przed snem ma znaczny wpływ na jego jakość. A poza tym, możemy zrobić wiele innych małych rzeczy dla siebie, zamiast scrollować ekran.
Zobacz też: Dlaczego wybaczanie jest takie trudne?
Ponadto nawyk korzystania z telefonu i obecności w sieci może spowodować, że cały czas ciąży na nas jakiś obowiązek. Bez przymusu znacznie lepiej jest się skupić na tym, co jest ważniejsze w święta. Z takim podejściem warto jest też przeżyć całe Boże Narodzenie. Jeśli nie chcemy gotować, nie musimy. Jeśli nie mamy ochoty robić wielkich porządków, przełóżmy to na wiosnę. Czasem warto wrzucić na luz! Pisze o tym Beata na swoim blogu lifestyle’owym punktsiedzenia.pl.
Oczywiście internet, umiejętność szukania informacji w sieci i źródło newsów ma też swoje dobre strony, o ile nie przesadzamy z jego wpływem na nasze życie. Podczas świąt zdecydowanie lepiej skupić się na drugim człowieku: jego samopoczuciu, doświadczeniach, poglądach. Możemy wymienić się swoimi spostrzeżeniami, zamiast przeglądać, co słychać u influencerów.
Święta bez telefonu pozwolą skupić się na TU I TERAZ
Korzystanie z social mediów może odbyć się świadomie i kontrolowanie. Właśnie dlatego warto odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie treści nas interesują i czy chcemy ograniczyć te wiadomości, które zupełnie nic nie wnoszą do naszego życia. Kiedy już uświadomimy sobie, jaki jest nasz cel ograniczenia korzystania z sieci, zerkanie nawet kilka razy dziennie na telefon, może odbywać się bardziej świadomie i zdroworozsądkowo. Wybierajmy treści, które nie są pustym bodźcem, tylko mogą być formą rozwoju, inspiracji czy nawet odpoczynku. Bo przecież jest to możliwe. O tym również pisała Dagmara w swoim nowym wpisie.
Jeśli podejdziemy do korzystania z telefonu w sposób kontrolowany, przemyślany i uważny, możemy więcej zyskać. Zdobyte informacje mogą też przełożyć się na ciekawe rozmowy przy wigilijnym stole. Jednak kiedy o nim mowa, odłóżmy telefon z szacunku do drugiej osoby. Doceńmy obecność rodziny i bliskich. Poświęćmy ten czas na to, co najważniejsze w danym momencie.
Jak widzisz, święta bez telefonu mogą przynieść wiele korzyści: bardziej skupimy się na sobie i swoich bliskich, a także ograniczymy nic nie wnoszące bodźce. Wystarczy zdać sobie sprawę, po co to robimy.