Spis treści
Po co nam sens życia?
Ok, ale zanim o tym, jak stać się Batmanem i dlaczego to pomaga, zacznijmy od tego, po co nam w ogóle sens życia? W końcu, jeśli do tej pory go nie odszukaliśmy, to może wcale nie musimy? Może radzimy sobie bez niego?
Odpowiedź brzmi — jasne, da się przeżyć swoje dni bez konkretnego celu czy powołania. Jednak badania naukowe jasno wskazują, że osoby, które odnalazły sens życia, zarabiają więcej, żyją dłużej i czują się lepiej. Poczucie sensu chroni też przed depresją i pozwala przetrwać trudne chwile.
Dlatego, jeśli wciąż szukasz sensu życia, to warto zaufać swojej intuicji. Ale jak nadać swojej egzystencji większe znaczenie? Na to pytanie nie jest łatwo odpowiedzieć. Dla każdego sens życiu mogą nadawać zupełnie inne wartości. Dla kogoś będą to pieniądze, podczas gdy dla innej osoby przyjaźń, kariera lub rodzina.
Jest jednak pewna metoda, która może się sprawdzić u większości ludzi, niezależnie od ich prezentowanych wartości ani też sytuacji życiowej. Tak, tu wracamy do Batmana.
Bądź protagonistą we własnym życiu
Nie chodzi jednak o to, by założyć kostium nietoperza i spuszczać manto przestępcom (wiem, kuszące, ale serio, nie rób tego). Chodzi o to, by zacząć postrzegać siebie, jako protagonistę we własnym życiu. I tak jak komiksowy Bruce Wayne musi mierzyć się z blaskami i cieniami bycia bohaterem swojej historii, tak samo i przeciętny Kowalski może patrzeć na życiowe zawirowania z perspektywy herosa, którego historia wciąż jest pisana.
To tak zwana Podróż Bohatera – schemat obecny we wszystkich mitach i opowieściach, jakie od zarania dziejów pojawiają się we wszystkich kulturach. Opracował go amerykański mitoznawca Joseph Campbell w swojej książce „Bohater o tysiącu twarzy”. Zauważył on, że niemal każdy bohater opowieści przechodzi tę samą ścieżkę, która ostatecznie zmieni go i sprawi, że stanie się prawdziwym herosem, zdolnym zmieniać bieg dziejów.
I choć na co dzień przecież nie staczamy bojów ze smokami, ani nie przebywamy siedmiu mórz w poszukiwaniu skarbu, to okazuje się, że patrzenie na życie przez pryzmat podróży mitycznego bohatera może zdecydowanie pomóc o odnalezieniu poczucia sensu. Potwierdza to badanie, które w 2023 roku przeprowadził Ben Rogers – doktor filozofii z uczelni Boston College, wraz z zespołem.
Motywacją badaczy było odnalezienie uniwersalnego sposobu na odnalezienie sensu w nowoczesnym świecie, w którym coraz więcej osób zmaga się z lękiem o przyszłość i depresją. Choć mogłoby się wydawać, że starożytne mity i legendy są już zupełnie nieaktualne i nie przystają do naszej skomplikowanej rzeczywistości, to jednak prawdy, które przekazują, są wciąż żywe.
Podróż bohatera – 7 elementów
Według Campbella Podróż Bohatera składa się 7 etapów:
-
uznanie siebie za bohatera,
-
spotkanie z kluczową zmianą,
-
wyruszenie w podróż,
-
zdobycie sojuszników,
-
stawienie czoła wyzwaniom,
-
poddanie się osobistej transformacji.
Kulminacją tego procesu jest dziedzictwo, które przynosi korzyści społeczności. Na ich podstawie badacze stworzyli kwestionariusz składający się z 21 twierdzeń. Uczestnicy badania zaznaczali, w jakim stopniu zgadzają się z danym twierdzeniem. Wśród osób, które widziały w swoim życiu elementy Podróży Bohatera, panowało silniejsze przekonanie o posiadaniu sensu życia.
Badanie przeprowadzone przez Rogersa było znacznie szersze i zawierało też pogłębione wywiady oraz case studies. Łącznie przebadano ponad tysiąc osób. Na każdym etapie potwierdzono, że spojrzenie na życie z perspektywy mitycznego herosa znacznie pomagało uczestnikom w utrzymaniu pozytywnego myślenia i osiąganiu celów.
Dlatego czasem warto pomyśleć o sobie jak o bohaterze nordyckiej sagi, greckiego mitu albo kultowego komiksu. Szczególnie gdy życie akurat wrzuciło nam jakąś kłodę pod nogi. W końcu i tę przeszkodę da się pokonać, a my wyjdziemy z próby jeszcze silniejsi.