Spis treści
Dlaczego pijemy?
Powodów, czy też może pretekstów do tego, żeby sięgnąć po alkohol, jest mnóstwo.
Matylda codziennie napełnia kieliszek winem po to, by rozluźnić się po ciężkim dniu w pracy.
Kamil co weekend wychodzi do klubu na imprezę mocno zakrapianą alkoholem.
Weronika pije od dawna, by zapomnieć o bolesnym rozstaniu.
Borys wypija dwa-trzy piwka do meczu. A mecze ogląda prawie każdego dnia.
Żadna z tych osób nie pasuje do stereotypowego obrazu alkoholika. Nie śpi na ławce w parku, nie straciła domu i rodziny. Każda z nich prawidłowo funkcjonuje w społeczeństwie, wygląda schludnie i dobrze radzi sobie w życiu. Znajomi i rodzina mogą nawet nie wiedzieć, że alkohol regularnie towarzyszy im w życiu. Więcej! Matylda, Kamil, Weronika i Borys najprawdopodobniej sami jeszcze nie zdają sobie sprawy, że mają problem.
A bardzo możliwe, że mają.
Niewinne początki
Uzależnienie od alkoholu często zaczyna się niewinnie. Wiele osób sięga po alkohol w celach towarzyskich, aby się zrelaksować lub uczcić specjalne okazje. Początkowo picie może wydawać się nieszkodliwe, a nawet przyjemne. Jednak z czasem, częstotliwość i ilość spożywanego alkoholu mogą stopniowo wzrastać.
Kiedy zaczyna się problem?
Granica między okazjonalnym piciem a uzależnieniem jest często niejasna. Jakie sygnały mogą sugerować, że Twoje (lub kogoś Ci bliskiego) sporadyczne picie zaczyna być problemem.
- Zwiększona tolerancja – potrzeba spożywania większych ilości alkoholu, aby osiągnąć ten sam efekt.
- Picie w samotności – coraz częstsze sięganie po alkohol bez towarzystwa innych osób.
- Unikanie obowiązków – zaniedbywanie pracy, szkoły czy obowiązków domowych z powodu picia.
- Używanie alkoholu jako ucieczki – picie w celu radzenia sobie ze stresem, smutkiem czy innymi negatywnymi emocjami.
- Utrata kontroli – trudności w ograniczeniu ilości spożywanego alkoholu, nawet jeśli osoba chce pić mniej.
Mechanizmy obronne
Osoby uzależnione często stosują różne mechanizmy obronne, aby usprawiedliwić swoje picie. Czy któreś z nich brzmi dla Ciebie znajomo?
- Racjonalizacja – przekonywanie siebie i innych, że picie jest uzasadnione, np. „Miałem ciężki dzień, zasługuję na drinka.”
- Minimalizacja – bagatelizowanie problemu, np. „To tylko kilka drinków, nic wielkiego.”
- Zaprzeczanie – całkowite negowanie istnienia problemu, np. „Nie jestem uzależniony, mogę przestać w każdej chwili.”
- Projekcja – przypisywanie własnych problemów innym, np. „To przez ciebie piję, bo mnie stresujesz.”
Czy każda osoba pijąca kieliszek wina dziennie popadnie w uzależnienie? Nie każda. Czy w takim razie można ignorować problem? Nie można – granica między okazjonalnym piciem a uzależnieniem jest cienka, ale zrozumienie jej może uratować życie.
Jeśli Ty lub ktoś z Twoich bliskich zmaga się z problemem alkoholowym, nie jesteś sam. Istnieje wiele źródeł wsparcia – od grup wsparcia, przez terapie indywidualne, po pomoc specjalistów. Każdy krok w kierunku zdrowia jest krokiem w dobrą stronę.