Lubisz mieć wszystko zaplanowane i poukładane, a kiedy cokolwiek wymyka się spod kontroli, czujesz, że tracisz grunt pod nogami? Bez wytchnienia trzymasz rękę na pulsie i rzadko pozwalasz sobie na spontaniczność? Codzienność tzw. control freaków nie jest łatwa i bywa bardzo, bardzo męcząca. Skąd bierze się ciągła potrzeba kontroli i jak sobie z nią poradzić?
Spis treści
Skąd bierze się potrzeba ciągłej kontroli?
Znasz taką anegdotkę, w której człowiek przychodzi do terapeuty, a ten mówi:
może odpuścimy sobie wszystkie wstępy i zaczniemy od zrzucenia winy na rodziców i wychowanie?
Anegdota pół żartem, pół serio, ale w przypadku potrzeby nadmiernej kontroli taki scenariusz wizyty u terapeuty mógłby mieć miejsce. Bo to właśnie dzieciństwo specjaliści wskazują jako najczęstsze źródło wzmożonej potrzeby kontrolowania sytuacji w dorosłym życiu. A dokładniej dzieciństwo przebiegające w niezdrowej, problematycznej atmosferze. Overcontrolling dotyczy często dorosłych, którzy dorastali w rodzinach z problemami alkoholowymi. Dotyka również tych, których rodzice byli bardzo wymagający i krytykowali ich najdrobniejsze potknięcia.
Co daje nadmierna kontrola?
Jeśli sam lub sama jesteś control freakiem, bardzo możliwe, że znasz odpowiedź na to pytanie. Nieustanne kontrolowanie sytuacji sprawia, że czujesz się bezpieczniej. Masz poczucie, że panujesz nad sytuacją i masz wpływ na to, jak toczy się Twoje życie. Zawsze perfekcyjny makijaż, lśniące mieszkanie czy dopięte na ostatni guzik plany są ukojeniem dla wewnętrznego niepokoju, który cały czas w Tobie drga, gdzieś głęboko w środku.
Jak odpuścić nadmierną kontrolę?
Próba obsesyjnego kontrolowania tego, co dzieje się wokół Ciebie, może być bardzo męcząca zarówno dla Ciebie, jak i dla Twojego otoczenia. Nadmierna kontrola w związku może zamienić się w toksyczną relację, a nerwy w przypadku każdej zmiany planów mogą być frustrujące dla grupy, z którą przebywasz.
Odpuszczenie nadmiernej kontroli może być trudne, ale nie jest niemożliwe. O tym, jak to zrobić przeczytasz na profilu Widoki – Twoja Psychoterapia.
Pomocne może okazać się na przykład określenie swojej mapy wpływów. Wystarczy, że wypiszesz na kartce wszystkie aspekty życia, które chciałbyś/chciałabyś kontrolować. Kolejnym krokiem jest wykreślenie tych, na które nie masz wpływu. Może się okazać, że w efekcie tych punktów na liście zostanie całkiem niewiele, a Ty przekonasz się, na co i jak faktycznie możesz spróbować wpłynąć.
Drugim sposobem jest nauka delegowania zadań – zarówno w pracy, jak i w codziennym życiu. Małe kroki i przekazywanie niewielkich zadań innym mogą Ci pokazać, że nie wszystkim musisz zająć się sam/sama. Inni mogą zrobić to równie dobrze, a Ty możesz dać sobie trochę luzu.
Uświadomienie sobie, że nie wszystko jesteśmy w stanie kontrolować i nie na wszystko mamy wpływ, może być trudne. Ale jeśli Ci się to uda, być może w końcu odetchniesz pełną piersią. Jeśli mimo ćwiczeń nadal odczuwasz duże trudności, umów się na spotkanie z psychoterapeutą. Dobrze poprowadzona terapia może sprawić, że będzie Ci się żyło zwyczajnie lżej.