Czy pamiętacie, co w zeszłym roku wydarzyło się na Odrze? W lipcu 2022 wyłowiono z niej 200 do 400 ton śniętych ryb. To ogromna katastrofa ekologiczna, która pochłonęła nawet 50% życia w tej rzece. Niestety, nikt nie odpowiedział za tamtą tragedię, a co gorsza sytuacja ta może się powtórzyć. Kiedy? Nawet jutro. Gdzie? Już nie tylko w Odrze, lecz również w Wiśle.
Spis treści
Co było przyczyną katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 roku?
Badania wskazują, że przyczyną odrzańskiej tragedii było ponadnaturalne namnożenie się złotej algi. To fitoplankton o ogromnym znaczeniu ekologicznym, ponieważ wydzielane przez niego toksyny osadzają się na rybich skrzelach – ryba zaczyna krwawić i w końcu się dusi. Nadnaturalny rozrost populacji złotej algi jest spowodowany warunkami wodnymi, które sami stworzyliśmy – to wysokie stężenie azotanów oraz podwyższone zasolenie. Azotany i azotyny to związki chemiczne wydzielające się w trakcie gnicia – tak, również substancji biologicznych naturalnie występujących w wodzie, jednak nie w takim stężeniu, jakie doprowadziło do namnożenia się alg. Te azotany pochodziły ze ścieków oraz nawozów, które z pól trafiają do wód gruntowych i dalej do rzeki. A zasolenie?
Solanka trafia do rzek na przykład poprzez czyszczenie zbiorników w zakładach przemysłowych, zrzuty wód dołowych z kopalni jak również ze ścieków. Co jeszcze wspiera namnażanie się alg i szkodliwych substancji w wodzie? Wysoka temperatura – dlatego z kolejną katastrofą biologiczną możemy mieć do czynienia dosłownie dzisiaj. Temat słabego stanu polskich wód poruszył również Globalista – vloger zaznacza, że w tym roku zgłoszono niepokojąco dużo przypadków zatrucia rzek i zbiorników wodnych w Polsce.
Dlaczego Wisła jest zagrożona katastrofą ekologiczną?
W Wiśle zaobserwowano podwyższone zasolenie – najprawdopodobniej odpowiada za nie zakład wydobycia węgla spółki Tauron, ponieważ tylko on znajduje się na małopolskim odcinku rzeki, czyli tam, gdzie zarejestrowano niepokojące wyniki. Ostatnie dane zebrane przez Wody Polskie wskazują, że 1/3 ścieków trafiających do naszych rzek trafia tam nielegalnie – bez wcześniejszego oczyszczenia i jakiejkolwiek kontroli nad stanem chemicznym. Niestety, wiele z tych ścieków prędzej czy później trafia właśnie do Odry bądź Wisły – czyli naszych dwóch największych rzek.
Co może być przyczyna takiego stanu rzeczy? Albo dosadniej to ujmując – takiej patologii ekologicznej? U jej sedna leża dwie kolejne – patologia ekonomiczna i prawna. Kary w Polsce za zanieczyszczanie środowiska są rażąco niskie – zazwyczaj liczy się je w setkach tysięcy złotych, podczas gdy na zachodzie w milionach euro. To właśnie ze względu na panujące u nas warunki prawne, kilka lat temu mieliśmy do czynienia z plagą płonących nielegalnych śmietnisk – to właśnie do naszego kraju organizacje przestępcze takie jak włoska Camorra zwoziły (i prawdopodobnie w dalszym ciągu zwożą) tysiące ton nielegalnych odpadów.