Coraz większym problemem jest postępujące zjawisko betonozy. W miastach jest coraz mniej zieleni, którą wypierają nowe budynki, parkingi i ulice. To nie tylko wygląda paskudnie, ale też ma negatywny wpływ na komfort i zdrowie ludzi. Latem temperatury w takich miastach są znacznie wyższe. Dodatkowo te warunki sprzyjają rozwojowi chorób cywilizacyjnych XXI wieku, takich jak np. depresja. Nic więc dziwnego, że powraca temat miast przyszłości, a niektóre kraje już zaczynają aktywnie działać w tym kierunku. Jak miałoby to wyglądać i czemu mówi się o nich „15-minutowe miasta”? Tego dowiesz się poniżej.
Spis treści
15 minut na wszystko
Współczesne miasta często popadają w swojego rodzaju chaos. Zastanów się, jak często utrudniony jest dostęp do najważniejszych miejsc, takich jak szkoły, placówki medyczne, urzędy czy podstawowe sklepy. Jeśli trzeba iść albo jechać rowerem do 30 minut, to jeszcze nie jest tak źle. Ale jeśli wiąże się to z godzinną podróżą w jedną stronę samochodem czy komunikacją miejską, to zwyczajnie robi się smutno. 15-minutowe miasta mają rozwiązać ten problem. Ich założeniem jest właśnie to, żeby wszędzie można było dostać się w maksymalnie 15 minut pieszo lub rowerem. Oczywiście nie zawsze objęta zostanie tym praca, bo to już zupełnie inna historia.
Ekologia wpasowana w miejski krajobraz
Sama oszczędność czasu to zaledwie początek zmian. Drugą kwestią jest ekologia. W miastach przyszłości zupełnie inaczej będzie wyglądać transport. Rozbudowany system ścieżek rowerowych zachęci do wybierania tej formy podróży. Fani motoryzacji będą z kolei poruszać się samochodami hybrydowymi, elektrycznymi i wodorowymi. Tak samo zresztą będzie wyglądać komunikacja miejska. W Niemczech i w Polsce testowane są już autobusy oraz pociągi wodorowe. Chociaż nie jeżdżą jeszcze regularnie i dopiero trwają nad nimi prace, to wyniki wyglądają obiecująco. Zmniejszenie emisji spalin znacząco przyczyni się do poprawy kondycji Ziemi. Jest to niezwykle istotne, ponieważ zgodnie z danymi udostępnionymi przez Parlament Europejski, to właśnie transport lądowy odpowiada aż za 40% emisji gazów cieplarnianych.
Zieleń zamiast betonu
Miasta przyszłości mają być przyjazne dla człowieka pod każdym względem. Wspomniana na początku betonoza pójdzie w zapomnienie. Wszędzie dominować ma zieleń, a więc parki, drzewa i ogrody. Nie tylko na ulicach, ale również na dachach budynków. Zapewni to poprawę samopoczucia i zdrowia psychicznego mieszkańców, a przy tym uchroni przed słońcem i obniży temperatury letnią porą. Obecnie Paryż najintensywniej idzie w tym kierunku. Władze miasta zapowiedziały, że ok. 70 tysięcy miejsc parkingowych w najbliższym czasie zostanie zastąpionych przez tereny zielone.
Kolejne miasta rozpoczynają prace
Na całym świecie już 16 miast rozpoczęło wdrażanie koncepcji 15-minutowego miasta lub planuje rozpoczęcie prac w najbliższym czasie. Chociaż są to ogromne wydatki i potężny nakład pracy, to z pewnością rezultat będzie tego wart. W przyszłości prawdopodobnie większość miast będzie wyglądać właśnie w ten sposób.
O krok dalej idzie Arabia Saudyjska, choć mierzy się na swojej drodze z licznymi przeszkodami. Bo kto by przypuszczał, że szejkom zabraknie pieniędzy? Tak jednak się stało. The Line, czyli futurystyczne miasto, mające na celu poprawę wizerunku Arabii Saudyjskiej, znacząco spowolniło. Wyjątkowy budynek, który ma być całym miastem powstaje na pustyni. Spełnia wszystkie wymagania 15-minutowego miasta, a pomaga mu w tym fakt, że poruszać będzie się tam również pionowo (w górę i w dół). Niestety i potknięć nie brakuje, a najpoważniejszym z nich jest obecnie właśnie brak funduszy na dalsze prace.
Przytulne osiedla pełne zieleni, nowoczesnych rozwiązań i inteligentnych systemów mają poprawić komfort życia. Do tego OZE ma zagwarantować, że takie miejsca będą niemal całkowicie neutralne dla środowiska, tym bardziej, jeśli połączy się je z samochodami hybrydowymi czy wodorowymi. I chociaż ta wizja jest piękna, a niektóre miasta rozpoczęły już prace nad jej realizacją, to jeszcze długa droga, nim będzie można pochwalić się, że mieszka się w 15-minutowym mieście przyszłości.