Kogo wyobrażacie sobie, słysząc hasło “gwiazda fitnessu”? Jeszcze do niedawna był to napompowany muskulaturą mężczyzna z kilkoma tylko procentami tkanki tłuszczowej lub drobna kobieta o smukłej, równie odtłuszczonej sylwetce. Czasy się jednak zmieniają i branża fitness także przechodzi transformację. Jednym z jej efektów jest coraz większa obecność osób plus size w roli ekspertów od treningu i odchudzania. Czy mogą oni skutecznie zachęcić innych do zmiany stylu życia?
Sprawie przyjrzał się autor kanału STALOWY SZOK na YouTube. Jako trener i pasjonat kulturystyki zwraca uwagę na pewne szanse, jak i zagrożenia w nowym trendzie na social mediach. Wszystkie omówił w materiale na swoim kanale YouTube:
Spis treści
Fitness dla każdego
Smukła wyrzeźbiona sylwetka z pewnością robi wrażenie i wiele osób zakłada, że właśnie taka osoba zna się na fitnessie najlepiej Tymczasem, jak możemy się dowiedzieć z powyższego filmu, wygląd to nie wszystko.
Sportowcy i bodybuilderzy mogą wcale nie znać się na budowaniu muskulatury i diecie, a wykonują tylko polecenia swoich trenerów. Często są to osoby, których wygląd nie budzi powszechnego podziwu, jednak posiadają ogromną wiedzą i doświadczenie w zakresie pracy nad sylwetką. Tak samo osoba plus size może dostarczyć swoim odbiorcom cennych wskazówek, które pomogą im w trakcie treningów czy diety.
W dodatku świetnie zbudowane ciało może onieśmielać. Wiele osób, które poszukują na social mediach ćwiczeń i porad dietetycznych zmaga się z nadwagą i otyłością. Widząc wyżyłowanego trenera lub trenerki w obcisłym kostiumie, mogą uznać, że taka osoba wcale nie zna ich problemów, więc nie pomoże im tak, jakby tego chcieli. Co innego osoba plus size. Obserwowanie jej regularnych treningów i postępów może być własne skutecznym zastrzykiem motywacji do własnej przemiany.
Ukryte zagrożenia
Są jednak i zagrożenia. Dla autora kanału STALOWY SZOK to przede wszystkim nadinterpretacja samoakceptacji. Osoby plus size często przekazują, że pogodzenie się ze swoim obecnym stanem i miłość do siebie są ogromnie ważne. Ważniejsze nawet, niż szybkie postępy i często niezbędne, by w ogóle zacząć zmieniać swoje ciało. I mają rację.
Problem zaczyna się wtedy, gdy influencer plus size zamiast motywować innych, tak naprawdę utwierdza ich w przekonaniu, że dieta i ćwiczenia nie mają sensu. Bagatelizuje wpływ nadmiaru tkanki tłuszczowej na zdrowie i umniejsza znaczenie jej utraty. A to jest już niebezpieczne. Nadwaga i otyłość są przyczyną poważnych chorób m.in.: nadciśnienia tętniczego, insulinooporności i cukrzycy typu 2, którym lepiej zapobiegać, niż je leczyć.
Influencerzy plus size, zajmujący się fitnessem mogą być inspiracją i wsparciem dla osób, które chcą zmienić swój styl życia na zdrowszy. Jednak, jak zawsze w przypadku internetowych ekspertów, warto zachować czujność, chłonąc ich treści.