Każdy wie co to Google. Słowo to, kojarzy nam się jednak bardziej z wyszukiwarką internetową niż z medycyną. Najnowszym wynalazkiem, którym chwali się Medical Brain jest algorytm, przewidujący z wyjątkową dokładnością datę śmierci pacjentów.
I nie tylko. Nowe cacko od Google potrafi przewidzieć jak długo zostaniemy w szpitalu oraz jaka jest szansa, że (i kiedy) do niego wrócimy. Algorytmy, które rozwija korporacja mają także pomóc lekarzom skutecznie przewidzieć przyszłe choroby. W artykule opublikowanym przez prestiżowy magazyn “Nature”, członkowie zespołu Google skromnie stwierdzili, że ich modele predyktywne miały lepsze wyniki, niż te tradycyjne- wykorzystywane w medycynie klinicznej.
Spis treści
Przewidywania sprawdzają się – niestety
Sztuczna inteligencja została już przetestowana nawet przy tak ciężkich przypadkach jak nowotwór piersi. W ciągu 24 godzin od momentu przyjęcia pacjentki na oddział, algorytm na podstawie przeanalizowania 175 tysięcy danych medycznych określił, że z jej pobytem w szpitalu wiąże się aż 20-procentowe ryzyko śmierci. W tym samym czasie szpital określił ryzyko jedynie na 9,3%. W ciągu dwóch tygodni pacjentka zmarła w wyniku choroby na którą cierpiała.
Skąd dokładność Google?
Na potrzeby badań, narzędzie badawcze przeanalizowało ponad 114 tys. pacjentów i 216 tysięcy przypadków hospitalizacji z nimi związanych. To pozwala mu na szybkie kojarzenie podobnych objawów i przypadków.
Pozostaje pytanie dosyć popularne w ostatnich czasach – czy nasze dane są bezpieczne? I jak długo mamy wybór w kwestii ich udostępniania? Łączna liczba danych powiązanych z pacjentami z historii medycznej, które zostały wykorzystane do badań to 46 mld.
Czy dla Google jest to kolejna okazja, aby wejść w posiadanie pokładów prywatnych informacji?