Nie tak dawno pisałem na blogu o tym, jak z tradycyjnego kantoru przerzuciłem się na kantor online i jak było to dla mnie wygodne. I choć nie jestem wielkim ekspertem w dziedzinie finansów i inwestycji walutowych, to jednak muszę docenić wartości, jakie wnoszą w nasze życie aplikacje internetowe.
Gdyby porównać świat naszych rodziców z naszym, okazałoby się, że żyjemy w naprawdę świetnych czasach. Pomijając łatwość, z jaką możemy podróżować: wyszukiwać loty, bookować noclegi, załatwiać dojazdy – to świadomość, że mamy na to coraz więcej czasu jest naprawdę rewelacyjna. Gdy mój ojciec planował wyjazd nad morze, musiał spędzać długie godziny na obmyślaniu trasy. Ja odpalam Google Maps, zakładam buty i jadę.
Spis treści
MOJA DROGA DO OPŁACANIA FAKTUR ONLINE
Nie ukrywam, że większość swoich spraw załatwiam przez internet. Jest to po prostu szybkie i wygodne, a na brak obowiązków na pewno nie narzekam. Przychodzę z pracy o godzinie 17 – po wyprowadzeniu psa, zjedzeniu obiadu, chciałbym raczej odpocząć, niż biegać po mieście z fakturami. Do niedawna właśnie tak wyglądało u mnie opłacanie rachunków za prąd i gaz. Kończyłem pracę około 16, szedłem do najbliższej placówki Poczty Polskiej, a tam taka kolejka, że ludzie muszą wychodzić na chodnik. Stoisz pół godziny, głodny, spocony, w dusznym pomieszczeniu. Tak mniej więcej wyglądał mój związek z Pocztą Polską – długi, beznamiętny, w którym tkwi się już raczej z przyzwyczajenia niż ze względu na to, co ma mi do zaoferowania. Aż pewnego razu powiedziałem sobie stanowcze: dość!
I założyłem konto na mojtauron.pl, w którym rozliczam się online.
Uwaga: odnośnie do Poczty Polskiej, nie uważam, że jest to jakaś wina placówki. Panie i Panowie w okienkach pracują naprawdę bardzo sprawnie i oby tak dalej! Jednak gdy w ciągu godziny 40 ludzi chcę załatwić swoje sprawy, pozostaje pytanie, czy nie lepiej załatwić tego przez internet.
CZYM JEST MOJTAURON.PL?
Mój Tauron jest po prostu serwisem obsługowym online stworzonym dla osób takich jak ja, które wolą opłacać faktury za prąd i gaz przez internet. Zamiast biegać po pocztach, logujesz się do panelu i płacisz faktury przelewem.
INSTRUKCJA
Pierwszym krokiem, jaki musimy wykonać, jest bezpłatne założenie konta. Wystarczy nam do tego nasz mail, dzięki któremu zweryfikujemy tożsamość, oraz numer płatnika.
Uwaga: na jeden mail można założyć tylko jedno konto.
PIERWSZE LOGOWANIE
Po pomyślnej weryfikacji konta i zalogowaniu, naszym oczom ukaże się panel administracyjny. Domyślnie znajdą się w nim wszystkie istotne informacje z punktu widzenia płatnika.
Idąc dalej, w zakładce FAKTURY I PŁATNOŚCI znajdują się informacje o rachunkach, które należy zapłacić. Są to:
- Numer faktury
- Data wystawienia,
- Termin płatności,
- Kwota do zapłaty
- Status
Poniżej przykład takich faktur:
Gdy zdecydujemy się na opłacenie faktury, system przekieruje nas do operatora płatności Dotpay, za pomocą którego będziemy mogli zapłacić.
Ważna rzecz: istnieje możliwość grupowania faktur. Można np. za gaz i prąd zapłacić robiąc jeden przelew. Jest to ważne, ponieważ część banków pobiera prowizje za wykonane przelewy. Nie mówiąc już o czasie, jaki musimy poświęcić na wykonanie kilku płatności
PODAWANIE STANU LICZNIKA
Stan licznika podajemy sami za pomocą przycisku w prawym górnym rogu:
I tyle
Acha, jeszcze jedna rzecz. Serwis jest przystosowany do urządzeń mobilnych, więc bez problemu przebrniemy przez cały proces na tablecie, czy telefonie.
PODSUMOWANIE
Generalnie aplikacja spełnia wszystkie moje wymagania: jest przede wszystkim dobrze zrobiona pod kątem user-experience. Nie jest przypadkiem, że wszystkie najważniejsze zakładki są umieszczone w ten sposób, że same nasuwają się na oczy i kursor. Układ, rozmieszczenie, wybór czcionki, rozmiar i kolor – te rzeczy też robią swoje.
Oczywiście najważniejszą rzeczą, która stanowi tu o wartości jest fakt, że serwis obsługowy działa i jest wygodny. Po prostu: możemy zalogować się, zapłacić rachunek, a zaoszczędzony czas wykorzystać naz spacer z psem, czy cokolwiek innego. Bo co, jak nie czas jest walutą XXI wieku?