Jaki głos zwykle wybieracie, kiedy ustawiacie swojego wirtualnego asystenta? Męski, damski? Ten, z którym bardziej się identyfikujecie? A co, jeżeli Wam powiem, że już niedługo osoby nie-binarne będę mogły porozmawiać z płciowo neutralną Siri?
Spis treści
Trzecia opcja
Q, bo tak nazywa się płciowo neutralny głos, to wynalazek agencji kreatywnej Virtue, wchodzącej w skład grupy Vice. Powstał on podczas przygotowań do kopenhaskiej parady równości. Projekt wymagał nagrania wypowiedzi osób, które nie identyfikują się z żadną z płci, a następnie ustawienia go tak, by brzmiał neutralnie. Q został przetestowany na grupie osób obejmującej ponad 4,500 osób w całej Europie. Respondenci mieli ocenić Q w skali od 1 do 5, gdzie jedynka to brzmienie najbardziej męskie, a piątka damskie. Po odpowiednich konfiguracjach głos został dostosowany, aby jednoznacznie kojarzyć się z non-binarnością. Badacze ustalili, że najbardziej płciowo neutralną częstotliwością jest skala od 145 do 175 herców.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=jasEIteA3Ag[/embedyt]
Nowy głos nowych technologii
Professor Gina Neff, z wydziału socjologii na Oxfordzie, twierdzi, że nie ma żadnego powodu, by w kółko odtwarzać dobrze znane ludzkie pojęcia w nowych technologiach. Dla przeciętnego człowieka nie jest oczywistym, że Q to coś potrzebnego w XXI wieku. Jednak osoby nie identyfikujące się z żadną z płci twierdzą inaczej. Rozróżnienie na podział damski i męski jest wykluczające i nadszedł na czas na poważne zmiany. To rozpoczęło nową dyskusję o tym, kto w ogóle projektuje tak ograniczoną płciowo technologię i skąd takie podejście. Społeczeństwo nadal postrzega świat, jako mocno posegregowany na konkretne grupy i według konkretnych stereotypów.
Wirtualny seksizm
Dopiero w zeszłym roku Google i Amazon zdecydowały się na dodanie męskiego głosu do kilku swoich produktów. Była to odpowiedź na wiele zarzutów, że istniejący wirtualni asystenci są po prostu seksistowscy. Ograniczenie głosu tylko do damskiego w urządzeniach przeznaczonych do wykonywania naszych rozkazów faktycznie zdaje się być krzywdzące. Ważne, aby podejmować mądre kroki w tej debacie, bo rynek asystentów głosowych ma wzrastać o 35% każdego roku przez 4 następne lata. Duże koncerny technologiczne nie mogą sobie pozwolić na społeczne faux pass.
Przeczytaj też: ZARA PRZEŁAMUJE BARIERY, TWORZĄC PIERWSZĄ NEUTRALNĄ PŁCIOWO LINIĘ ODZIEŻOWĄ
Jakim głosem według Was powinien przemawiać wirtualny asystent? Wybieracie płeć przeciwną, czy swoją? A może właśnie neutralnie płciowy głos byłby najlepszą opcją?