Rozwój technologii, a przede wszystkim sztucznej inteligencji, daje coraz większe możliwości. Teraz odczuje to scena muzyczna, ponieważ przyszedł czas na wskrzeszenie największych artystów. Pierwszy w kolejce jest Elvis Presley, którego trasa koncertowa jest już zaplanowana.
Spis treści
Koncerty holograficzne – wielkie możliwości
Hologramy są obecne na scenie od dłuższego czasu, a teraz coraz chętniej są wykorzystywane na szerszą skalę. Jednym z pierwszych była japońska gwiazda popu, Hatsune Miku. Zabłysnęła na scenie podczas koncertu Animelo Summer Live 2009 w Japonii. Występowała wtedy jako postać na telebimie. Rok później pojawiła się już w postaci w pełni trójwymiarowego hologramu, a jej popularność zaczęła drastycznie rosnąć. Do tego stopnia, że była supportem Lady Gagi na łącznie 16 koncertach artystki. Sama Hatsune Miku została wyróżniona licznymi nagrodami i stała się jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Japonii, choć jest wykonana w pełni cyfrowo.
Z czasem technologia ta zaczęła się rozwijać i z wielką chęcią sięgnął po nią Riot Games. Dzięki temu producent gry „League of Legends” zaczął tworzyć znakomite i emocjonujące widowiska muzyczne, które zazwyczaj towarzyszyły wydarzeniom takim jak Mistrzostwa Świata w League of Legends. Oprócz hologramowych bohaterów gry tworzących zespół K/DA, w pamięci wielu fanów pozostaje hologram Elder Dragona, który pojawił się w Wielkim Finale Worlds 2017.
Elvis Presley wraca do „życia”
Nic dziwnego, że technologia z tak wielkim potencjałem budzi coraz większe zainteresowanie. Teraz w postaci niezwykle realistycznego hologramu w trasę koncertową wyrusza legendarny Elvis Presley. Wystąpi kolejno w kilku miastach na całym świecie:
- Londyn,
- Berlin,
- Las Vegas,
- Tokio.
Cały projekt został nazwany „Elvis Evolution” i nie będzie zwykłym koncertem, a wyjątkowym wydarzeniem, które w sposób teatralny przedstawi historię życia muzyka. Będzie to dzieło firmy Layered Reality, dzięki której Elvis Presley ponownie wystąpi na scenie dzięki połączeniu technologii AI z VR/AR.
Król rock and rolla nie jest jedyną gwiazdą, która powraca do życia. Podobne projekty pojawiały się w ostatnich latach, ale ciągły rozwój technologii sprawia, że efekty są coraz lepsze. Tego typu wydarzenia organizowane są od ok. 2012 roku, a scena muzyczna mogła ponownie przywitać takie gwiazdy jak Whitney Houston, Tupac, Roy Orbison, Michael Jackson czy Kora. Jednak to właśnie teraz koncerty holograficzne przybierają na sile i są coraz chętniej wybieraną formą rozrywki. Chociaż frekwencja wciąż jest daleka od koncertów rzeczywistych idolów, to wyraźnie widać, że jest to głos przyszłości, który będzie rozbrzmiewał coraz donioślej.
Nie ulega wątpliwościom, że technologia szybko się rozwija, a hologramy robią coraz większe wrażenie na widzach. Czy jednak mogą, oczywiście w dość dalekiej przyszłości, wyprzeć tradycyjnych muzyków? Czy coś jest w stanie przebić doświadczenia z prawdziwych koncertów żywych idoli? Wybralibyście się na tego typu koncert?