Spis treści
Ludzkość balansuje na krawędzi
Sytuacja na świecie jest coraz bardziej napięta. Ryzyko rozszerzenia konfliktu na kolejne kraje na Bliskim Wschodzie rośnie, a Stany Zjednoczone i Wielka Brytania coraz częściej przeprowadzają ataki oraz niszczą drony kamikadze lecące w stronę ich jednostek. Na domiar złego pojawiły się plotki (póki co niczym niepotwierdzone), że to Izrael sponsorował terrorystów z Hamasu, żeby osłabić Autonomię Pakistańską i uniemożliwić jej stworzenie państwa palestyńskiego.
Drugim punktem zapalnym jest najgłośniejszy zbrojny konflikt ostatnich lat, czyli atak Rosji na Ukrainę. Ta sytuacja budzi znacznie więcej wątpliwości i komplikacji, niż można przypuszczać na pierwszy rzut oka. Przewodniczący NATO są zdania, że upadek Kijowa może zachęcić Władimira Putina do dalszej ekspansji, czyli ataku na kraje bałtyckie (w tym Polskę), co byłoby równoznaczne z wypowiedzeniem wojny całemu Sojuszowi Północnoatlantyckiemu. Chociaż wydaje się to mało prawdopodobne, to warto pamiętać, że prezydent Rosji jest nieprzewidywalny, a jego fascynacja Piotrem Wielkim i Imperium Rosyjskim jest doskonale znana i może popchnąć go do naprawdę różnych działań.
Ważny polityk wskazuje, gdzie może wybuchnąć III wojna światowa. Nie chodzi o Europę https://t.co/M20bkkkut9
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) January 18, 2024
Coraz bardziej napięta sytuacja jest również na Dalekim Wschodzie. To tam Korea Północna oficjalnie uznała za swojego wroga Koreę Południową i zaczęła przeprowadzać coraz agresywniejsze prowokacje, już dwukrotnie zmuszając Seul do ewakuowania mieszkańców wysp mieszkających przy granicy pomiędzy oboma krajami. Jednak ryzyko wybuchu III wojny światowej wydaje się najbardziej prawdopodobne w miejscu, gdzie znajduje się Tajwan. To właśnie do niego roszczą sobie pretensje Chiny, które ostatecznie mogą próbować zabrać ten kawałek ziemi siłą. Japonia zapowiedziała, że w takiej sytuacji znajdzie się w stanie wojny i oficjalnie zaatakuje Pekin. W tym celu już rozbudowuje swój arsenał. Za nią z pewnością pójdą Stany Zjednoczone, a to z kolei jest płynny wstęp do wojny, która ogarnie niemal cały świat.
Które rejony Ziemi będą najbezpieczniejsze?
Niemal cały świat. A więc znajdą się miejsca, które mogą ocaleć i zapewnić względne bezpieczeństwo. Wszystko będzie zależeć od poziomu agresji i desperacji światowych liderów podczas ewentualnej wojny. Eksperci postanowili przeanalizować liczne czynniki, aby wyłonić kraje i miejsca, w których potencjalnie będzie najbezpieczniej. Chociaż zawsze lepiej być dobrej myśli, to kilka kierunków zawsze warto wziąć pod uwagę.
Wśród miejsc stosunkowo bezpiecznych znajdują się regiony, które są neutralne politycznie, a przy tym nie gwarantują łatwych warunków do życia. Mowa oczywiście o Grenlandii i Antarktydzie. Niskie temperatury i trudność wykorzystania tych terenów w celach militarnych sprawia, że raczej nie będą one interesujące jako możliwy cel ataku. Oprócz nich, na liście stworzonej przez naukowców, znajduje się również:
- Argentyna – miejsce, które daje największe możliwości przetrwania globalnego głodu spowodowanego wojną nuklearną,
- Chile – jeden z najbardziej rozwiniętych krajów Ameryki Południowej, który charakteryzuje się licznymi uprawami i również może zapewnić wystarczający poziom wyżywienia,
- Królestwo Bhutanu – neutralny kraj, który otoczony jest górami i nie ma dostępu do morza,
- Fiji – kolejne neutralne państwo. Kraj zajmuje wysoką pozycję w Globalnym Indeksie Pokoju,
- Nowa Zelandia – niemal niezależny energetycznie kraj, bogaty w żyzne gleby i będący w stanie zapewnić wyżywienie swoim mieszkańcom. Dodatkowo atak na Nową Zelandię jest nieopłacalny ze względu na jej małe znaczenie strategiczne i znaczną odległość,
- Islandia – wyspa położona na dalekiej północny, która rozwija swoje systemy energetyczne, a przy tym zachowuje neutralność.
Z listy została wykreślona Szwajcaria, która po ponad 200 latach zrezygnowała ze swojej neutralności i zgłosiła chęć dołączenia do NATO. Z oczywistych względów Polska również nie została uwzględniona – potencjalnie może być jednym z pierwszych celów Rosji, jeśli ta zdecyduje się na zaatakowanie Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Czy grozi nam wybuch III wojny światowej? Sytuacja na świecie jest napięta, a coraz liczniejsze konflikty nie napawają optymizmem. Warto jednak zachować spokój i nie ulegać nadmiernemu stresowi. Jednocześnie dobrze pamiętać, które kierunki potencjalnie będą najbezpieczniejsze, jeśli zechce się skryć przed narastającym konfliktem.