Moda na kosmetyki wykonane w zaciszu domowym nie zwalnia tempa. Robimy już naturalne środki czynności, maseczki i mydła, ale można pójść o krok dalej. Skóra w okresie zimowym wymaga specjalnej pielęgnacji, a masło do ciała to wprost miód wśród kosmetyków!
Spis treści
Uniwersalne domowe masełko odżywcze
Naturalnie piękna lub po prostu Marzena. Na jej blogu zdrowie i uroda to najważniejsze czynniki. Autorka prowadzi bloga już od 12 lat i nie boi się tematów pielęgnacji, trendów kosmetycznych czy nawet wnętrzarskich. Jeżeli planujecie rozpoczęcie przygody z domowymi produktami dla ciała, to jest to idealne miejsce. Marzena podzieliła się przepisem na domowe masło, które idealnie odżywi skórę, ale będzie też dziecinnie proste w wykonaniu. Bazuje na oleju lnianym, maśle shea oraz kakaowym. To świetna opcja dla skóry wysuszonej i potrzebującej zmiękczenia. Jeżeli jesteście ciekawi, czemu tak właśnie nazywamy ten specyfik, to odpowiedź jest prosta. Wykonane masełko trzymamy w lodówce, w którym stężeje właśnie do tej formy. A potem szybko znika, bo wykorzystujemy je naprawdę do każdej części ciała. Dzięki zawartości masła kakaowego uzyskuje piękny i smaczny zapach. Zobaczcie, jak zafundować sobie taki tani i wegański kosmetyk.
Kawowo-cynamonowy musik o boskiej konsystencji
Innym przepisem dzieli się LoBelia na swoim kanale. To miejsce pełne inspiracji dotyczących naturalnych kosmetyków, które nadadzą skórze młodości. Justyna potrafi sama sporządził nawet podkład lub mgiełkę do ciała! Wszystko to w idei eko! Jej kawowo-cynamonowy mus do ciała nawilża skórę i pozostawią ją jędrną i lekko przyciemnioną. Bonusowo zyskujecie też cudowny zapach świeżo zaparzonej kawy lub ciacha tiramisu. Cały proces przypomina trochę małe laboratorium chemiczne, ale nie miejcie złudzeń – brak tu chemii i polepszaczy! W przepisie nie brakuje też witamin i cennych olejków. Wyzwaniem może okazać się próba cierpliwości. Jednak dla panikujących LoBelia ma radę – masełko wymaga czasami powtórnego ubijania i dłuższego przeczekania w lodówce. A potem wygląda już tylko jak smaczny deser, który na pewno nakarmi najbardziej wymagającą skórę!
Masło regenerująco-ujędrniające z nutą lawendy
W masełkach fajne jest to, że sami decydujemy jak ma pachnieć i co robić. Jeszcze inną jego formę prezentuje Magdalena z bloga Megstyle. To ultra odżywcze masło o zapachu lawendy. Autorka specjalizuje się w pielęgnacji, makijażu i ciekawych gadżetach ze świata beauty. W swoim przepisie wykorzystała m.in. olej jojoba oraz z awokado, ponieważ co składnik – to zaleta! We wpisie zobaczcie krok po kroku jak połączyć i zmiksować składniki. Jest tu również nieco inne podejście do samego procesu tworzenia, a to pokazuje, że taki domowy kosmetyk naprawdę możemy wykonać tak, jak nam się podoba. Sam wyrób można przechowywać nawet do 3 miesięcy, a jeżeli dodacie do niego witaminę E – nawet do pół roku! O puszystości czy ogólnej konsystencji decydujecie sami, bo im dłużej miksujecie i mrozicie, tym bardziej mus staje się puszysty czy maślany. Cały wpis znajdziecie tutaj.
Tak domowo wykonane kosmetyki zachęcają do życia bardziej ekologicznego i ekonomicznie przyjemniejszego. W dodatku potrafią obudzić w nas prawdziwego twórcę! Byle tylko nie pomylić tych smacznych masełek z tradycyjną osełką 🙂