Gdzie się nie obejrzeć, na Służewcu wciąż pojawiają się coraz to nowe inwestycje. Deweloperom wiedzie się nieźle i ten boom wydaje się nie mieć końca. Wszystko dlatego, że coraz więcej z nas powoli ma dość blokowisk z wielkiej płyty i wybiera raczej M4 w nowym budownictwie. Z czego wynika ta moda?
Stolica PRL-em stoi. Czy wiecie, że bloki wzniesione po wojnie powstawały w niemałym pośpiechu, z myślą o tym, że posłużą nam przez najbliższe 70 lat – nie więcej? No właśnie ta „data ważności” już dobiegła końca. Znakiem, bloki z wielkie płyty odchodzą do lamusa jest moda na nowe inwestycje. Okazuje się, że warszawiacy wolą kupować na nowych osiedlach, nieco dalej od centrum, ale w wyższym standardzie i wciąż ze świetnym połączeniem ze śródmieściem.
Spis treści
Klimat starych blokowisk odchodzi do lamusa?
Wiele opowieści krąży o blokowiskach, choćby tych na Służewcu. Głośni sąsiedzi, o których wiemy więcej, niż ci mogliby przypuszczać. Wciąż psujące się żarówki, ciemne korytarze, awaryjne windy, a w tych największych wieżowcach – zsypy wytwarzające aromat, który czasem wkrada się do mieszkań.
Oczywiście, stare blokowiska budzą sentyment i chętnie je odwiedzamy. Jednak wolimy wpaść w te okolice do cioci na imieniny, albo do znajomych. Jednym słowem – wolimy być w roli gościa. Cztery kąty, na które bierzemy kredyt albo wydajemy długo oszczędzane pieniądze chcemy, aby wyglądały nieco inaczej. Bowiem moda na to co nowoczesne, bezawaryjne i wygodne skłania nas raczej ku nowym inwestycjom. Z windą, parkingiem, ogrodem, a czasem i stróżem.
Nowe mieszkania – większa wartość i poczucie bezpieczeństwa
Te nowe potrzeby wyraźnie wpłynęły na jedną ważną kwestię – dzielnice, których nie tak dawno nikt nie nazwałby sercem miasta, dziś tętnią życiem i przeciągają coraz to nowych mieszkańców. Na pewno słyszeliście o osiedlach, które dziś rozbudowują się w oka mgnieniu. To dzięki nim Warszawa zmienia swoje oblicze z roku na rok. Jednym z takich miejsc, obok Targówka, Wilanowa i Bemowa jest Służewiec. Właśnie tam powstaje teraz nowe osiedle Lifetown przy ul. Kłobuckiej, atrakcyjne, ultra nowoczesne, które nada nowe oblicze tej dzielnicy.
Usytuowane tuż obok Toru Wyścigów Konnych, stacji kolejowej PKP Okęcie i w sąsiedztwie Galerii Mokotów, jest wyjątkowo ciekawym miejscem na mapie Służewca. Mieszkając w Lifetown i wybierając pociąg, w Śródmieściu można znaleźć się już w 20 minut. Osiedle zostało stworzone z myślą o nowoczesnym mieszczuchu, który dzień spędza w centrum, po to by popołudniem odetchnąć od zgiełku miasta we własnej enklawie.
To inwestycja dla osób ceniących jakość za rozsądną cenę, bowiem w Lifetown ceny mieszkań za metr zaczynają się już od 5 500 zł – co czyni tę ofertę bardzo atrakcyjną na tle innych lokalizacji. Bez rezygnowania z miasta, można być w sąsiedztwie trasy i biznesowego zagłębia na Mokotowie.
Większość warszawiaków zastanawia się, nad wyborem mieszkania z windą, parkingiem podziemnym i zielenią. Bezpiecznego, ale nie oddalonego od miasta. Warto mieć na uwadze Lifetown przy Kłobuckiej – to miejsce w sercu Służewca, które udowadnia, że nowoczesność może iść w parze z atrakcyjną ceną i wysokimi warszawskimi standardami.