Budzi tyle samo kontrowersji, co uznania. Sól to cenny składnik, bez którego wielu z nas nie wyobraża sobie ulubionych potraw. To jednak również cichy zabójca, który może bardzo negatywnie wpływać na nasze zdrowie. Sprawdzamy, co dobrego i złego daje nam sól i jakie zdrowsze alternatywy powinniśmy polubić.
Spis treści
Sól to biała śmierć?
No to pytanie odpowiada Ela, autorka bloga Wikirose. Jej strona to rodzaj Wikipedii zbierającej wszelkie ciekawe informacje i zagadnienia dotyczące zdrowia. Blogerka czerpie nie tylko ze źródeł naukowych, ale również z tradycji i znanych zwyczajów. Więc czemu sól to biała śmierć? Mowa oczywiście o oczyszczonej soli kuchennej. Jest to znana i najłatwiej dostępna opcja, jednak zupełnie pozbawiona cennych mikroelementów. Z jednej strony ma wyrazisty smak i niesamowicie podkręca słoność potraw. Z drugiej strony – jest jej tak dużo wszędzie, że może przyczynić się do nadciśnienia tętniczego i powstawania innych chorób cywilizacyjnych. Ela we wpisie wymienia zatem inne sole, które powinniśmy wdrożyć do naszego żywienia, a które nie są mechanicznie i chemicznie oczyszczane. Zachęcamy do zagłębienia się w ten bardzo wyczerpujący artykuł, który znajdziecie tutaj.
Słony kącik ciekawostek
Używamy jej na co dzień, a jednak niewiele o niej wiemy. Z tym problemem uporała się Joanna z Must Have Fashion. Autorka od lat prowadzi bardzo poczytny blog lifestyle’owy, który zapewnił jej obecność w ścisłym gronie najpopularniejszych blogerek. Z jej wpisu dowiadujemy się, że sól kuchenna to główny sprawca przetrzymywania w naszym organizmie wody. Dlatego osoby, które planują przejście na dietę i zgubić kilka kilogramów, powinny znacznie zredukować dodawanie tego składnika do potraw. Nie powinniśmy jednak zupełnie z niej rezygnować, ponieważ to również źródło sodu, który w niedoborze może przyczynić się do pogorszenia naszego samopoczucia. A ile soli powinna spożywać dziennie dorosła osoba i co wspólnego ma ten składnik z naszą tarczycą? Przeczytajcie sami.
Alternatyw nie brakuje
Nie samą solą kuchenną człowiek żyje. Na rynku znajdziemy mnóstwo wariantów soli, które są znacznie zdrowsze od tej popularnej. To m.in. sól himalajska, kłodawska czy sól czarna. Agata z bloga Kulinarne Przygody Gatity, kombinuje, eksperymentuje i świetnie bawi się w kuchni. Na swojej stronie od lat dzieli się ciekawymi przepisami. Tym razem podkręciła zwykłą sól i zaproponowała interesującą alternatywę w postaci soli wędzonej. Wędzona sól doda fajnego aromatu i można wykonać ją w domowym zaciszu. To znacznie lepszy pomysł, ponieważ mamy wtedy pewność, że nie znajdziemy w niej żadnych sztucznych aromatów. Jej sól wykonamy w 4 godziny, a zapakowana do słoiczków posłuży na bardzo długi czas. Czego potrzebujemy i jak wygląda taki proces? Koniecznie zajrzycie do jej wpisu tutaj.
Złota (a może biała?) zasada przy spożywaniu soli? Umiar! To składnik, który może zaszkodzić – tak jak wszystko. Ale wybierając zdrowsze alternatywy i pamiętając o ilości, możemy cieszyć się wspaniałym smakiem i niezwykłą jakością potraw.