Temat kieszonkowego dla dzieci to bardzo istotna sprawa w przygotowaniu ich do dorosłego życia. Jedni pytają od jakiego wieku najlepiej zacząć naukę, drudzy o wysokość kwoty, jeszcze inni czy kieszonkowe w ogóle ma sens? Postanowiliśmy to sprawdzić z pomocą naszych twórczyń, które specjalizują się w tematach parentingowych.
Z pewnością większość z nas zna taką scenę ze sklepu, gdy kolorowe cukierki przy kasie kuszą kształtami i kolorami, młody człowiek wyraża chęć ich posiadania, na co spotyka się z protestem rodzica. Zazwyczaj kończy się histerią na sklepowej posadzce i wywlekaniem pociechy na zewnątrz. W takiej chwili na tłumaczenie jest za późno, jednak można takie sytuacje zminimalizować w przyszłości.
Nasze twórczynie, które są fantastycznymi mamami, postanowiły podzielić się cennymi wskazówkami, które pomogą Wam nauczyć Wasze dzieci trudnej sztuki oszczędzania i zarządzania swoim budżetem.
Spis treści
Kiedy zacząć rozmawiać z dzieckiem o pieniądzach?
Pamiętajmy, że to, co dla nas dorosłych jest oczywistością i codziennością, dla malucha jest całkowitą nowością i tylko od nas zależy, jak daną sytuację rozegramy. Owszem. Dziecko zapewne wie, że rodzice chodzą do pracy i zarabiają pieniądze, żeby kupować jedzenie i… oczywiście zabawki. Jednak skąd ma wiedzieć, na czym to zarabianie polega i ile co kosztuje? Skoro widzi, że rodzic przy kasie płaci za chleb i mleko, to dlaczego nie może też zapłacić za upragnione cukierki w kolorowym opakowaniu? A skoro wyjmuje gotówkę z bankomatu, to dlaczego nie może wyjąć jej więcej?
Dlatego rozmowy o pieniądzach należy rozpocząć jak najwcześniej. Warto zacząć od nauki wartościowania, która początkowo może być łatwiejsza do przyswojenia. Zwłaszcza, gdy Wasz maluch nie potrafi jeszcze liczyć. Powinien mieć świadomość, że posiadacie ograniczony budżet, którym musicie rozporządzać w skali miesiąca i czasem ważniejsze jest zrobienie zakupów spożywczych, żeby brzuszek malucha nie był głodny, niż kupno kolejnej zabawki.
W doskonały sposób opisała to nasza twórczyni Anna Janda, która jest mamą trójki dzieci. Na jej blogu tygrysiaki.pl znajdziecie wiele porad dotyczących wychowania, uważnego i świadomego macierzyństwa, czy sposobów na spędzanie czasu z maluchami. Anna bierze również udział w ogólnopolskich akcjach czytania dzieciom.
Nauka oszczędzania dla przedszkolaka
Oprócz samej rozmowy warto sięgnąć po materiały edukacyjne, które pomogą dziecku oswoić się z pojęciem zarabiania i wydawania pieniędzy. Dobrym sposobem może być zabawa w sklep lub w przypadku nieco starszych pociech, gra w Monopoly. Temat rozwinęła na swoim blogu mamawdomu.pl nasza twórczyni Sylwia Błaszczak, która jest mamą dwóch chłopców. Na jej stronie znajdziecie wiele inspiracji dotyczących kreatywnej zabawy z dziećmi oraz praktyczne podpowiedzi dotyczące ich wychowania.
Czas na kieszonkowe
Czas, w którym maluch otrzyma swoje pierwsze kieszonkowe to bardzo indywidualna kwestia. Czasem widzi, że starsze rodzeństwo rozporządza już swoim budżetem i zaczyna się tym tematem interesować. Jednak najczęściej pierwsze kieszonkowe maluch dostaje, gdy jest w wieku przedszkolnym i opanuje już podstawy liczenia. Dlaczego? Ponieważ dobrze, żeby był w stanie samodzielnie odczytać kwoty i przeliczyć posiadane pieniądze, żeby ocenić, czy może lub na pewno chce je wydać.
Warto też ustalić jasne zasady, żeby nie okazało się, że w tydzień wszystkie otrzymane pieniądze dziecko wyda na lizaki. Pomimo swobody, jaką daje własne kieszonkowe, to jednak wciąż rodzic powinien pilnować, jak jego pociecha dysponuje swoim budżetem i na co go przeznacza.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Nasza twórczyni Dagmara Hicks, która jest mamą trojaczków rozpracowała ten temat na czynniki pierwsze. W swoim artykule na blogu calareszta.pl krok po kroku przeprowadzi Was przez cały proces wdrażania kieszonkowego i ustalenia przejrzystych zasad, na jakich będzie funkcjonowało.
Ile powinno wynosić kieszonkowe dziecka i jak nauczyć je oszczędzać?
Nie ma jednoznacznego wzoru na to, ile powinno wynosić kieszonkowe – to zależy od Waszych możliwości. Również tylko od Was zależy, czy Wasze dzieci będą dostawały pieniądze co tydzień, co dwa, czy co miesiąc. Ważne jednak, żebyście ustalili konkretne terminy, w których maluch będzie regularnie otrzymywał kieszonkowe.
Można też przygotować listę specjalnych zadań, za które dziecko otrzyma dodatkowe drobne. Jednak nie powinny to być czynności, które wpisują się np. w codzienne utrzymanie czystości w swoim pokoju. To ważne, żeby dziecko nie warunkowało wykonywania zwykłych codziennych zadań od wynagrodzenia.
Jak już ustalicie konkretną kwotę kieszonkowego, to czas na naukę oszczędzania. Nasza twórczyni Magda Jasińska, która jest mamą dwóch córek i autorką bloga mamineskarby.pl wpadła na genialne rozwiązanie. Każda z dziewczynek ma 3 specjalne skarbonki, w których odkłada pieniądze. W pierwszej trzymany jest budżet przeznaczony na swoje codzienne wydatki, a w drugiej oszczędności na konkretny cel. Po co zatem jest trzecia skarbonka? Być może wielu z nas nie przyszłoby to do głowy, ale na… pomaganie. Raz na jakiś czas Magda siada ze swoimi córkami i wspólnie wybierają np. cel charytatywny, na który przeznaczą odłożone pieniądze.
Całkowicie zgadzamy się ze zdaniem naszych twórczyń, że warto dawać dziecku kieszonkowe, żeby jak najszybciej poznało pojęcie pieniądza i płatności. To pomoże mu w przygotowaniach do dorosłego życia i odpowiedzialnego zarządzania swoim budżetem.