Teksty, w których autor wypowiada się na temat jakiejś firmy w samych superlatywach, często oceniane są jako publikacje sponsorowane, jednak najnowsze poczynania Volvo bez wątpienia zasługują na kilka ciepłych słów. Szwedzki koncern motoryzacyjny w ostatnich tygodniach zainwestował w technologię szybkiego ładowania elektryków, kupił internetowego giganta zajmującego się kupnem i sprzedażą samochodów, a także ogłosił, że zamierza wybudować gigantyczną fabrykę akumulatorów!
Samochody elektryczne bez wątpienia przyczyniły się do powstania olbrzymiej polaryzacji w środowisku motoryzacyjnym. Jedni uważają, że w przeciągu kilku najbliższych lat odegrają one znaczącą rolę w kwestii poprawy jakości powietrza na świecie. Inni wskazują na liczne problemy z nimi związane, podając przy tym sztandarowy przykład kiepskiej żywotności baterii.
Spis treści
Akumulatory przyszłości
Być może do rozwiązania tego problemu znacząco przyczyni się marka Volvo. Szwedzki koncern właśnie zainwestował w izraelską firmę StoreDot, opracowującą technologię niezwykle szybkiego ładowania aut elektrycznych.
Co ważne, na efekty współpracy najprawdopodobniej wcale nie będzie trzeba długo czekać. Jak informuje Auto.Dziennik.pl, do 2025 roku samochody elektryczne mają stanowić połowę oferty Volvo, a dzięki kooperacji z Izraelczykami, montowane w nich akumulatory pozwolą na pokonanie 160 kilometrów już po 5 minutach ładowania! (kliknij tutaj i dowiedz się więcej)
Powyższa informacja to dopiero część pozytywnych wieści. Plany zakładają, by jeszcze do 2030 roku wyprodukować taką baterię, która pozwoliłaby przejechać nawet 1000 km na jednym ładowaniu, przy równoczesnym skróceniu czasu uzupełniania baterii o połowę.
Z tym też związana jest kolejna inicjatywa Volvo. Już za 3 lata w rejonie Goeteborga zostanie uruchomiona gigantyczna fabryka akumulatorów. Inwestycja pochłonie aż 13 miliardów złotych i da zatrudnienie około 3 tysiącom osób. Skala przedsięwzięcia naprawdę robi wrażenie.
Volvo dostępne tylko online?
Ciekawą informację na temat najnowszych poczynań Volvo ma także Daria Mikólska z bloga MotoCaina.pl. Okazuje się, że Szwedzi postanowili również wyłożyć środki na wykup udziałów w platformie Carwow, zajmującej się kupnem i sprzedażą samochodów online.
Volvo stawia na nowe kanały sprzedaży. Kupili internetowego giganta – Carwow
Jak to zwykle przy takich transakcjach bywa, nie ma tu mowy o przypadku. Carwow w ostatnich latach rozwija się naprawdę dynamicznie i już teraz śmiało można powiedzieć, że jest jednym z liderów sprzedaży nowych pojazdów, w takich krajach, jak Niemcy, Hiszpania czy Wielka Brytania. Ale czy to oznacza, że za kilka lat samochody Volvo będzie można kupić wyłącznie przez internet?
Jak zwraca uwagę Paweł Oblizajek z MotoPodPrąd.pl, jeszcze do niedawna mogłoby nam wydawać się to nieco absurdalne, jednak pandemia koronawirusa mocno zmieniła nasze postrzeganie zakupów przez internet.
Według szacunków Volvo, do 2025 roku sprzedaż internetowa ich samochodów osiągnie poziom aż 50 procent! Dziś może trudno będzie nam rokować czy uda się osiągnąć założony cel czy może są to tylko i wyłącznie marzenia ściętej głowy. Fakty są jednak takie, że Volvo niejednokrotnie zaskakiwało nas już innowacyjnym podejściem do biznesu, tym razem bez wątpienia jest podobnie.