A konkretnie z CBD, czyli organicznym związkiem z grupy kannabinoidów. Być może już niedługo odstawimy paracetamol i ibuprofen na rzecz tamponów zawierających właśnie tę substancję. Na rynek wchodzi produkt, który wyznacza nowe zasady w walce z bólami menstruacyjnymi.
Spis treści
Zbawienny tampon
Jest taki czas w miesiącu, który zdefiniować można jako ścisłą przyjaźń kobiety z paracetamolem, czekoladą i termoforem. Walka z okresem wymaga zwykle kilku składników, ale wkrótce ma się to zmienić. Brytyjski start-up Daye planuje wprowadzić na rynek tampony, które zawierają CBD. Jest to związek występujący w konopi i sprawdzający się jako jeden z lepszych środków na uspokojenie, stres oraz ból. Ponadto – w pochwie znajduje się najwięcej receptorów odbierających kannabinoidy, więc jest to wręcz idealny sposób na przyjęcie tego olejku. Skoro dodajemy go już do kremów, słodyczy i soli do kąpieli, to czemu nie pomóc rzeszy cierpiących co miesiąc kobiet?
Nie tylko sprzedaż
Daye to grupa wizjonerów debiutujących na rynku. Jak głoszą; ich misją jest prowadzenie rzetelnych, progresywnych badań tak, aby wspierać zdrowie kobiet i zapewniać im większy komfort podczas okresu. Sprzedaż produktów takich jak tampony z marihuaną ma na celu finansowanie kolejnych badań. Jedną z zastosowanych innowacji jest sama budowa tamponu. Te tradycyjne potrafią zostawić znaczące ilości włókienek w naszym organizmie, natomiast produkt Daye pokryty jest olejkiem CBD, więc o odpadki nie musimy się martwić.
Wiele firm wykorzystuje CBD w swoich produktach, jednak zwykle w ilości 5% lub mniej. Dzieje się tak, ponieważ jest to stosunkowo droższe od innych kannabinoidów. Nowe tampony mają zawierać aż 30% CBD, a do ich produkcji używa się najwyżej jakości substancji. Nie jest to więc zwykła ściema na kolejny produkt z marihuaną, a naukowo potwierdzony patent, który pomoże wrażliwym na bóle menstruacyjne kobietom.
Cykl produkcji – cykl życia
W tamponach z marihuaną nie znajdziemy tanich, szkodliwych dla środowiska składników, tak samo jest z całym procesem produkcji i pakowania. Cykl produkcji został opracowany tak, aby tampony nie zagrażały ekosystemowi. Do pakowania używany jest bioplastik oraz papier uzyskany z recyklingu. To piękny przykład na to, jak odpowiedzialność za środowisko bierze nie tylko klient, ale i marka.
Sukienka czuła na niepożądany dotyk, czyli jak Schweppes walczy z molestowaniem kobiet w Brazylii
Tampony z olejkiem CBD trafią na rynek już tej jesieni. Za opakowanie na jeden miesiąc zapłacimy od 66 zł – cena obejmie również dostęp do specjalnej aplikacji pozwalającej na śledzenie okresu. Zapewne niejedna zmęczona bólem miesiączkowym kobieta chętnie sięgnie po taką nowinkę.