Jeżeli grzecznie nosicie maseczki, i nie możecie doczekać się szczepionki na koronawirusa, to… wszystko z Wami w porządku. Gorzej niestety z naszymi ukochanymi celebrytami, którzy znów mianowali się ekspertami zdrowia i teorii spiskowych. Uwaga – czytacie to na własną odpowiedzialność. Nie próbujcie tego w domu.
Spis treści
Górniak prędzej da się rozstrzelać, niż zaszczepić
Edyta Górniak, idąc logicznym tropem, szczepić siebie czy swojego syna nie będzie, bo… nie wie, co jest w szczepionkach. Prawdopodobnie czeka nas wszystkich zagłada przez środowiska rządzące światem i karmiące nas strachem. Słowa Górniak doczekały się nawet komentarza ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego, który tłumaczy, że wszelkie informacje o składzie leków i szczepionek są ogólnie dostępne w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, a myślenie pani Górniak wskazuje na to, że i do samolotu nie powinna wsiadać osoba, która nie ma odpowiedniej wiedzy o lotnictwie. Ciekawym faktem jest również to, że celebrytka nie wspomina już o tym, że zapewne w dzieciństwie przeszła wszystkie obowiązkowe szczepienia. I żyje. Jak to możliwe?!
Wywiad możecie zobaczyć tutaj
Nic Dodać, dużo ująć!
Kolejną ekspertką od teorii spiskowych jest Doda. Piosenkarka wpadła w wir fake newsów i dołączyła do grona koneserów szerujących 26 minutowy filmik Plandemic. A w nim cała masa takich bzdur, jak to, że maseczki nie chronią nas przed zarażeniem, a cała pandemia to wymysł urzędników i koncernów farmaceutycznych. Doda szczerze wierzy bohaterce dokumentu, dr Mikovits, że skutecznym lekiem na COVID-19 jest hydroksychlorochina, a wirus wcześniej zmutowany został w laboratorium. Na szczęście video jest sukcesywnie kasowane z sieci, a w natarciu są prawdziwi eksperci, tacy jak doktor Ciemięga, którzy w przystępny sposób dementują takie głupoty.
Zaszczepimy się i umrzemy
Tak twierdzi Viola Kołakowska, znana z bycia partnerką Tomasza Karolaka i z wielu teorii spiskowych. No to tak – gdybyście jeszcze nie wiedzieli, to Bill Gates prawdopodobnie budzi się co rano z uśmiechem, bo przecież planuje wybicie 90% ludzkości. Nasz rząd wpadł w komitywę z Microsoftem i tak nas zastraszy, że na jesieni zaszczepimy się… i umrzemy. Przez maseczki nabawimy się chorób płuc i innych narządów. Jednak nie bójcie się. Kołakowska twierdzi, że naszym panem i obrońcą będzie Donald Trump. No i wszystko jasne. Od razu jestem spokojniejsza.
Delfin wrócił do mediów i… głosi głupoty
A konkretnie Ivan i Delfin, który oskarża szczepionki o łysienie i zanik brwi, a także nawołuje do bojkotu naszego rządu, który wymyślił sobie tę całą pandemię, aby napełnić kieszenie koncernów farmaceutycznych. Jedziemy dalej – nosząc maseczki jesteśmy symbolem upodlenia i zniewolenia, a Ivan to woli umrzeć niż żyć w takim świecie. No faktycznie bez sensu. Muzykowi stan epidemii zdecydowanie działa na niekorzyść. Chętnie wypowiada się w prawicowych mediach na temat swoich eksperckich teorii i płaczliwie prosi o niewierzenie w mainstreamowe doniesienia o jakimś tam wirusie. Nie no, jak Ivan mówi, że COVID-19 to wymysł, to chyba tak musi być.
Żeby nie było tak smutno, to dodam, że w teorie spiskowe wierzą nie tylko nasze rodzime gwiazdy. Raper Wiz Khalifa mocno pcha do przodu swoje przekonanie o niszczycielskiej sile masztów 5G, a piosenkarka M.I.A. zapewnia, że nie da się ani zaczipować, ani zaszczepić. A Wy nie dajcie się omamić. Celebryci będą celebrytami, a głupoty… głupotami.
Przeczytaj też:
Masowe groby i zupa z nietoperzy – nie wszystko, co wiesz o koronawirusie, jest prawdą