Bikiniara jest prawie gotowa. Okres przygotowań do wyjścia na scenę i zaprezentowania swojej formy jest dość długi. Zależy z jakiego pułapu startujemy i w jakiej kondycji jest nasze ciało. Trening siłowy plus dieta dają wspaniałe rezultaty. Jednak aby ciało wyglądało jak najlepiej w dniu występu należy je odpowiednio przygotować.
Tydzień przed zawodami treningi zwalniają tempa. Jest mniej cardio lub nie ma go wcale. Mięśnie muszą odpoczywać, ciało musi się regenerować. Niepotrzebny stres i zmęczenie organizmu przynosi tylko szkody, a przecież w dzień wyjścia mamy być piękne i zrelaksowane. To co robimy wcześniej ma swoje odbicie na dzień wyjścia na scenę.
Na 24 godziny przed wejściem rezygnujemy z przypraw do dań, ma to zapobiec zatrzymywaniu się wody. Cały czas mamy w pobliżu sól himalajską i tylko to używamy. Każdej z nas z osobna trener doradza co zjeść i jak jeść. Przez około 2 tyg piłyśmy 6 litrów wody dziennie, na 24 godziny przed startem obcina się tą ilość do około litra. Pijemy tylko do posiłku lub w razie dużego pragnienia. W dzień zawodów śniadanie jest typowo węglowodanowe na tzn „doładowanie”. Ryż z bananem i z dżemem smakuje obłędnie:) Przed samą sceną można zjeść wafle ryżowe z dżemem, masło orzechowe i naszą tajna miksturę, której składu nie zdradzę.
Zobacz również: Zawody i po zawodach, co dalej? Co planuje bikiniara?
Pisałam już wcześniej o przygotowaniu skóry. Na noc przed występem nakładamy pierwszy brązer, a w dniu występu nakłada się kolejne warstwy drugiej wersji brązera. W wieczór poprzedzający wyjście na scenę watro nałożyć sobie maseczkę na twarz i pod oczy, nawilżyć włosy. Relaks, totalny relaks i spokój sprawią, że będziemy wyglądać najpiękniej!
Pod spodem nasz długo oczekiwany film z zawodów. Zobaczcie co dzieje się weryfikacjach, na backstage’u i jak wygląda samo wejście na scenę.
Zobacz również: Atrybuty bikiniary, czyli co jest niezbędne, by wyglądać na scenie jak gwiazda
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=zgOe6vPVxRQ[/embedyt]