To wprost niewiarygodne jakiego rodzaju argumenty można wytoczyć, gdy chodzi o jedno kontrowersyjne pytanie. Co sprawia więcej bólu, przysolenie w jądra czy cud narodzin? To dość specyficzne zagadnienie do debatowania, bo nie może być przecież postrzegane w kategoriach „co wybierasz”. Dlatego biorąc udział w tym swoistym sporze, często obieramy stronę adekwatną z naszą płcią.
Zdecydowanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Choćby dlatego, że ból nie jest przecież tak naprawdę czymś, co możemy mierzyć w sposób tradycyjny. Odczuwamy w różny sposób, dlatego przy jego pomiarze nie można użyć jednostki, która idealnie oceni jego natężenie, tak jak dzieje się w przypadku decybeli czy dżuli.
Jednak aby odpowiedzieć na to nurtujące pytanie, warto najpierw wyjaśnić, czym w ogóle jest ból. W naszym ciele znajdują się receptory bólu, czyli komórki nerwowe, które wysyłają sygnały bólu do rdzenia kręgowego i mózgu. Te neurony czuciowe sygnalizują gdy próg został przekroczony, a ich częstotliwość określa intensywność bólu. Niektóre z nich działają natychmiast, a inne o wiele wolniej. Dzieje się tak, ponieważ w niektórych przypadkach receptory pozwalają chronić się organizmowi i zapobiegać nieprzyjemnym doznaniom. Co ciekawe, pewne organy nie generują intensywnych boleści, np. wątroba. Jądra natomiast posiadają tysiące receptorów i połączone są z żołądkiem, który z kolei połączony z nerwem błędnym bezpośrednio powiązanym z tą częścią mózgu, która odpowiada za wymioty. Dlatego, gdy „oberwiemy” w krocze może zrobić nam się niedobrze. W przypadku porodu należy zwrócić uwagę, że o ile w środku macicy nie znajduje się sporo receptorów bólu, to już wokół niej są ich tysiące.
Za obliczenia dotyczące intensywności odczuwanego bólu odpowiada dolymetr, a jednostka, w której jest on wyrażany, to dol. Ból jest jednak w dużym stopniu zjawiskiem psychicznym, dlatego wszelkie jednostki i skale jego pomiaru należy traktować z przymrużeniem oka. Doskonałym przykładem tego, że ból jest doświadczeniem psychicznym jest sytuacja, gdy danej osobie zostaje amputowana kończyna. Ludzie, którym się to przytrafiło niezwykle często odczuwają phantom limb pain, co oznacza ból nieistniejącej kończyny. Prawdopodobnie człowiek jest w stanie znieść ból równy 45 dolom. Ból, którego doświadczają kobiety podczas porodu jest zbliżony natężeniu 57 dolów. Dla przykładu, odpowiednikiem tego stopnia nasilenia jest złamanie 20 kości na raz. Według ASAPscience kopniak w przyrodzenie może wynosić aż 9000 dolów. Pamiętajmy jednak, że ten kanał na Youtube tworzy dwóch mężczyzn 😉
Reasumując: w obu przypadkach mamy do czynienia z bólem, który trudno znieść, jednak ze względu na towarzyszące nam uwarunkowania psychiczne, trudno jednoznacznie odpowiedzieć, co jest bardziej bolesne. Jedno jest pewne: zarówno jądra jak i macica mają kluczowe role w tworzeniu życia. Różnica między tymi doświadczeniami polega na tym, że jedno jest bezpośrednio powiązane z pojawieniem się nowego człowieka na świecie, a drugie powoduje, że szanse na to, aby przyczynić się do zaludnienia planety maleją.
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=FJeuK1Pl2bQ[/embedyt]
(źródło: diply.com)