Dużej części osób pole dance kojarzy się z klubami nocnymi i wyuzdanym tańcem za pieniądze ku uciesze męskiej widowni. Czas pożegnać te stereotypy. Dziś przedstawimy Wam videoblogerki, które udowodnią Wam, że taniec na rurze to nie tylko wymagający trening siłowy, ale również terapia duszy, walka z kompleksami i poszukiwanie własnej kobiecości.
Spis treści
Historia pole dance
Mamy dla Was informację, która może Was zaskoczyć. Pole dance wcale nie miał swoich początków w klubach nocnych! Jego historia sięga 800 lat wstecz i zrodziła się w Azji jako rodzaj pokazów akrobatycznych…wykonywanych przez mężczyzn! Dopiero z początkiem XX-go wieku taniec na rurze nabrał erotycznego znaczenia za sprawą amerykańskich trup cyrkowych lat 20’ i 30’. Jednak dopiero w latach 80’ na dobre zagościł w klubach nocnych w połączeniu ze striptizem.
O szczegółowej historii dyscypliny, jaką jest pole dance możecie przeczytać w artykule Historia Pole Dance na blogu www.profilaktywny.pl. Artykuł został stworzony przez Aktywną Drużynę, czyli przez – jak sami o sobie piszą – grupę osób, które bez górskich wypraw, biegania, wizyt na siłowni, treningów na basenie czy jazdy na rowerze nie wyobrażają sobie życia.
Równie mocno zachęcamy Was do obejrzenia materiału stworzonego przez Wiktorię Wosińską, która jest zawodową tancerką, instruktorką pole dance oraz laureatką konkursów takich, jak International Pole Experience, czy European Pole Art Champion. Na jej kanale znajdziecie zarówno filmiki instruktażowe, jak i videopodkasty o Pole Dance w ramach cyklu #por – Porozmawiajmy o Rurce.
Walka ze stereotypami
Pomimo ogromnego wzrostu popularności pole dance jako dyscypliny sportowej, instruktorki i tancerki wciąż muszą się zmagać ze stygmatyzacją i łączeniem ich profesji z erotyką i tańcem za pieniądze. Przekonajmy się co na ten temat sądzi założycielka kanału Iron Pole Dance Angelika Przybyłek, która jest zawodową tancerką oraz instruktorką. Tworzy autorskie programy nauczania i książki o tematyce związanej z pole dance oraz treningami przy użyciu kettlebell. Na jej kanale znajdziecie zarówno filmiki instruktażowe, jak i cykl Kawa z Angelą, w którym dzieli się swoimi przemyśleniami dotyczącymi świata Pole Dance.
Terapia dla duszy
W zeszłym miesiącu na Netflixie pojawił się film dokumentalny Strip down. Rise Up, który przedstawia pole dance nie tylko jako dyscyplinę sportową, ale przede wszystkim jako terapię dla kobiet, które na nowo potrzebują odnaleźć siebie oraz swoją seksualność. I to niezależnie od wieku i rozmiaru na metce! Sheila Kelly, czyli główna bohaterka filmu, a przede wszystkim doświadczona instruktorka, stworzyła w Ameryce autorski program, który trwa pół roku i jest swoistą terapią dla tysięcy kobiet, które chcą się poczuć pewnie i zwalczyć demony, z którymi zmagają się na co dzień. To przestrzeń bez osądów i – co ważne! -miejsce, w którym kobiety tańczą przede wszystkim dla samych siebie.
W Polsce również powstają grupy, których instruktorki mają świadomość, jak ważnym aspektem jest praca z kursantkami nad sferą duchową. Jednym z takich hołdujących kobiecej zmysłowości miejsc jest Master Dance Academy, której właścicielką jest zdobywczyni wielu mistrzowskich tytułów Martyna Dominikowska.
Nie od dziś wiadomo, że jedną z najpiękniejszych form wyrażania siebie jest taniec. Zwłaszcza taki, który niesie ze sobą wartość terapeutyczną i pomaga w odkryciu własnego ja na nowo. Warto przełamać swój wstyd i pozbyć się kompleksów raz na zawsze. A to wszystko w gronie fantastycznych kobiet, które coraz częściej wysportowaną sylwetkę traktują jako efekt uboczny uzdrawiającej duszę terapii, jaką może być pole dance.