Pamiętam, jak 10 lat temu główna strona YouTube była miejscem, z którego odkryć można było młodych, kreatywnych twórców, którzy mieli zaledwie kilkaset subskrybentów. Portal był wtedy dosyć szczególnym skupiskiem vlogerów próbujących swoich sił w kręceniu ciekawego contentu. Teraz jestem już za stara na dzisiejsze gwiazdy YouTube, co jest naturalne – trzymam się tego, co znam i pamiętam, więc zobaczmy, co stało się z legendami małego ekranu.
Spis treści
Brooke ,,Brookers’’ Brodack
Brookers zawsze będzie dla mnie jednoznacznie kojarzyć się z początkiem YouTube’a. Jej pierwsze filmiki datuje się na rok 2005, kiedy zaczęła publikować krótki parodie i komediowe skecze. Brooke była swego czasu najchętniej oglądaną vlogerką portalu i zdecydowaną pionierką YT wśród kobiet. Śpiewającą i tańczącą do Numa Numa Dance Brookers obejrzano ponad 8,2 miliona razy. Brodack nagrywała filmiki ociekające jej poczuciem humoru i prostotą i to wtedy było w internecie najbardziej w cenie. Jednak kanał Brookers z czasem zaginął w lawinie nowych twórców, a vlogerka zakończyła karierę i zdecydowała się na wyjazd do Indii, gdzie rozpoczęła nauczanie nowych mediów. W 2018 Brooke znowu pojawiła się na platformie, jednak bez większego powodzenia. I choć można znaleźć jej konto, na którym co jakiś czas pojawia się aktywność, to youtuberka zdecydowanie nie planuje spektakularnego powrotu.
Shane Dawson
Vlogi Shane’a mogłam oglądać codziennie. Wtedy też, a był to jakiś 2008 rok, niezwykle ciekawił mnie świat młodych twórców rezydujących w Kalifornii. Shane bardzo szybko osiągnął niezwykłą sławę. Wykreował kilka postaci, za których pomocą komentował popkulturę i stereotypicznie prezentował świat. No właśnie – patrząc na to już po kilku latach wiem, że dzisiaj zupełnie by to nie przeszło. I nie zostało też zapomniane. Chociaż Shane reprezentował prawdziwy american dream – otyły chłopak z niższych sfer nagle zmienia swój image i awansuje do rangi celebryty – to jego content był mocno niepoprawny politycznie. Oczywiście zupełnie nowi twórcy zasiedlili YouTube, a Shane, tonący w kontrowersjach, nieco spadł z podium. Aktualnie jego kanały nie przynoszą mu żadnych wpływów. Serwis zdecydował się na zbanowanie go na podstawie publicznych donosów o rasizmie, okrucieństwie i pedofilii – po latach ikona YouTube zdaje się być jednak jego czarną gwiazdą.
Abstrachuje
Wiem, że polski YouTube stoi aktualnie całkiem nieźle. Jednak ja nigdy nie byłam jego wybitną fanką. Pierwszy kanał, który faktycznie śledziłam, to Abstrachuje. Nie był przesadnie przekombinowany, a jednak aktualny i do bólu szczery. Swój początek miał w 2012 roku i podbił serca młodych osób, które znajdywały w treściach Abstrachuje swoją codzienność. Chłopaki, Rafał Masny, Robert Pasut i Cezary Jóźwik, po ogromnym sukcesie wkroczyli nawet na warszawskie salony. W tym momencie mają na koncie liczne występy w showbiznesie, wiele dobrze prosperujących kanałów na platformie, a nawet spółkę, która zajmuję się produkcją niezależnych treści wideo. Co zabawne – firma mająca na celu właśnie zajmowanie się mniej komercyjnymi treściami, została szybko wykupiona przez rekiny biznesu. Choć oczywiście udziały nie należą tylko do nowych graczy, to pokazuje to skalę marki Abstrachuje i wydźwięk twórców, którzy zaczynali na takiej platformie.
To naprawdę fascynujące ile kreatywnych umysłów wspięło się na szczyt dzięki darmowej stronie do publikowania filmików. Myślę, że YouTube to nie tylko dom dla twórców łaknących podzielenia się swoim życiem i talentem z widzami, ale też serwis, który dał widzowi wiele dobrego. Czerpiemy z takich platform to, co chcemy, a jednocześnie możemy obserwować historie takie, jak ta Dawsona czy Abstrachuje. Kiedy robi się mniej kolorowo? Wtedy, gdy ci twórcy muszą mierzyć się ze swoimi demonami i błędami już na forum publicznym. No i hajs przestaje się zgadzać.