Jeśli sztuczna inteligencja do tej pory kojarzyła Wam się z robotami i odległą przyszłością, jesteście w błędzie. Przyszłość jest na wyciągnięcie ręki. I zdecydowanie przeraża – przynajmniej mnie.
Co najbardziej fascynuje ludzi? Zło. I wyobrażanie sobie przyszłości. Zespół naukowców MIT postanowili to połączyć – tak powstał Norman.
Imię odziedziczył po bohaterze filmu Alfreda Hitchcocka “Psycho”, a powstał na podstawie najczarniejszych i najbardziej przerażających historii znalezionych w czeluściach Internetu, m.in. z serwisu Reddit. Historie te „zmiksowano” – tak powstał specjalny algorytm o nazwie Norman, który poddano testom Rorschacha (badano jego reakcje na różnego rodzaju plamy). Tym samym testom poddano inny, „normalny” algorytm. Okazało się, że tam, gdzie “zdrowy” algorytm widział kwiaty i ptaki siedzące na gałęzi, Norman dopatrywał się zabitych na różne i okrutne sposoby mężczyzn.
Jaki był w ogóle cel stworzenia Normana? Cóż, jak zwykle chodzi o ostrzeżenie ludzkości. Jego twórcy chcieli pokazać, co może się wydarzyć w sytuacji, w której sztuczna inteligencja trafi w niepowołane ręce. Ostrzegał przed tym sam Stephen Hawking, który bardzo obawiał się przejęcia kontroli nad światem przez „złą” sztuczną inteligencję.
W sumie coś w tym jest – strach pomyśleć jak wyglądałby nasz świat, gdyby powstało więcej takich Normanów, prawda?