Wszyscy potrzebujemy ubrań. A dla ogromnej części ubraniowych konsumentów ważne jest – jakich. Lubimy przez ciuchy wyrażać naszą osobowość i styl. Żeby trafiać w gusta klientów, trzeba rozumieć ich smak i preferowane wybory. Kiedy branża odzieżowa rozrosła się do wielkości gigantycznego potwora, coraz bardziej brylować zaczyna sztuczna inteligencja.
Spis treści
Na kilka frontów
Sztuczna inteligencja nie jest oczywiście jakimś mistycznym medium, które na własną rękę przewiduje trendy i kreuje modę. Korzystając jednak z najnowszych algorytmów, producenci mogą rozwijać kilka sektorów swojego biznesu – faktyczne trendy w modzie, preferencje klientów, marketing i sprzedaż. Kiedy w ruch idzie analityka masowo ogarniana przez maszyny, to kurczy się zapotrzebowanie na tak duże zasoby ludzkie. Jednak dla klientów nie jest ważne, co dzieje się od środka. Chcą jedynie odpowiedzi na pytania, co jest teraz modne i jak skompletować z tego strój.
AI zajrzy nam do szafy
Zanim zdecydujemy się na opróżnienie portfela, możemy sztuczną inteligencję zaprosić już do własnego domu. Echo Look, jeden z wynalazków Amazona, to nasz prywatny stylista. Wystarczy zrobić zdjęcie całej sylwetki lub 6-sekundowy filmik, a po zebraniu odpowiedniej ilości naszych stylówek, algorytm podpowie w czym wyglądamy lepiej i co ze sobą łączyć. Wszystko to bazuje na wiedzy ekspertów ze świata mody. Echo Look wie również, jaka będzie pogoda, więc na pewno nie wypuści nas na deszcz w krótkich spodenkach. Przy wyjątkowo nietrafionym wyborze garderoby, możemy liczyć też na wskazówkę zakupu czegoś lepszego. Gdzie? Oczywiście na Amazonie. Po prostu – szafa pełna niespodzianek.
Wszyscy jesteśmy ubrani w dane
Jak jednak przewidzieć trendy i mądrze zaplanować nowe kolekcje? Dane. Dane. Dane. To, co wybieramy, ma gigantyczne znaczenie. I nie mówię tylko o bluzkach. Przede wszystkim na wielką skalę analizuje się informacje o kulturze masowej. Zdjęcia w internecie, filmy na Facebooku czy nawet chętnie oglądane seriale Netflixa. Tak przemielone dane pozwalają określić, co nam się podoba. Po głębokiej analizie tworzone są trendbooki, a one idą dalej w świat.
Oczywiście nie każdy jest w stanie z 15 elementów garderoby złożyć logiczną całość. I tu pojawia się algorytm, który stale się uczy. Serwis Zalon zajmuje się kompletowaniem stylizacji na podstawie preferencji klientów. Karmiony tymi danymi algorytm z czasem perfekcyjnie nauczy się złożyć outfit na ślub, imprezę biurową czy festiwal muzyczny. Wszystko to ze smakiem i na miejscu.
Oczywiście tam gdzie jest AI, tam musi być choć namiastka technologii. Dla ludzi nastoletnich i dorosłych nie ma najmniejszego problemu. Ciężej jednak z dotarciem do dzieci, które jeszcze nie korzystają ze smartfonów lub do ludzi starszych, którzy niechętnie przerzucają się na mobilność.
Jako modowa ignorantka nadal twierdzę, że trendy po prostu zataczają koło. Ale silnie też wierzę, że to na naszych gustach bazują projektanci i branża odzieżowa. AI w dużej mierze rozwija się właśnie w tym kierunku – w uczeniu się nas i dostarczaniu gotowych rozwiązań. A że jestem leniuchem, to bardzo mi się to podoba.