Spis treści
Co zrobić, by czuć się lepiej ze sobą?
Dla mnie bycie najlepszą wersją siebie to taki stan, kiedy to ja czuję się dobrze ze sobą – i fizycznie, i psychicznie. To stan, w którym nie czuję tego nieprzyjemnego dyskomfortu w brzuszku, który zwykle sugeruje napięcie i myślenie o sobie w sposób daleki od łagodnego. To czas, kiedy nie czuję bólu kręgosłupa, bo znowu zabrakło mi czasu na to, żeby się poruszać. Kiedy nie czuję się ospała, ciężka i zła, bo spędziłam czas na scrollowaniu Instagrama, zamiast poświęcić chwilę na zrobienie zdrowego posiłku. Zamiast tego wrzuciłam w siebie kanapki z serem i trochę czekolady.
Słowem, najlepszą wersją siebie jestem wtedy, kiedy… dbam o siebie. Masz podobnie? No to lecimy. Można wymieniać bez końca, co robić, by czuć się dobrze w swoim ciele, ale dla mnie warunkiem koniecznym są trzy podstawowe elementy, na których mogę budować całą resztę.
Ruszaj się, człowieku!
Nieważne jak mocno będziemy przekonywać samych siebie, że kolejny wieczór na kanapie w pozycji horyzontalnej to właśnie to, czego potrzebujemy po całym dniu pracy przed komputerem to… no cóż, nie stanie się to prawdą.
Nie jesteśmy stworzeni do bycia w bezruchu. Wiem, że to powtarzana od lat oczywistość, ale serio, kiedy regularnie zaczniesz się ruszać, poczujesz, że jesteś lepszą, zdrowszą i szczęśliwszą wersją siebie. Bez tego przeklętego bólu kręgosłupa, który niby znikąd pojawia się po 30 roku życia. Nie musisz od razu 5 razy w tygodniu wyciskać ciężarów na siłowni. Spacer, taniec, joga – jest mnóstwo sposobów. Wybierz ten, który sprawia Ci przyjemność.
Wkładaj do brzucha to, co dla Ciebie dobre
No ja wiem. Każdy z nas czasami ma ochotę na dobrego kebaba czy nawet – o zgrozo – posiłek w restauracji z wielkim żółtym M. Nie ma w tym nic złego – raz na jakiś czas to nie zawsze, prawda?
Ale tak na co dzień – staraj się zwracać uwagę na to, co kładziesz na swój talerz. W powiedzeniu jesteś tym, co jesz nie ma ani cienia przesady. To, co wrzucasz do swojego brzucha, ma ogromny wpływ na to, jak czujesz się każdego dnia. Dbanie o dobrą dietę daje ogromne poczucie sprawczości i świadomość wpływu na to, jak się czujesz. A jeśli czujesz się dobrze, to znaczy, jesteś najlepszą wersją siebie. Wersją, która potrafi zadbać o swoje samopoczucie.
Zapanuj nad scrollowaniem – serio
Ajjj z tymi social mediami to same problemy. Wciągają jak ruchome piaski i nie chcą wypuścić. Wiem coś o tym. Ale wiem też, że kiedy uda mi się ograniczyć scrollowanie w ciągu dnia, jestem spokojniejsza, a dyskomfort i napięcie w brzuchu pojawiają się znacznie rzadziej. Mam czas na to, żeby pogapić się w okno, ugotować coś dobrego, poukładać puzzle z dziećmi.
Ale wiem też, jakie to trudne – w końcu w mediach społecznościowych skrywa się tyle pokus, o które nasz spragniony dopaminy mózg wręcz błaga. Zacznijmy więc od małych kroków. Może godzina dziennie, podczas której będziesz w 100% offline? Spróbuj!
Najlepsza wersja siebie to pojęcie, które dla każdego może oznaczać coś innego. Dla mnie to po prostu stan, w którym dobrze czuję się sama ze sobą. A dla Ciebie?