Znacie takie powiedzenie: „Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia”? Chyba rzeczywiście jest tak, że swojemu szczęściu trzeba dopomóc, ale przede wszystkim należy wiedzieć, czego się chce. Czasami przyjdzie mocno zacisnąć zęby i przeć do przodu, mimo niesprzyjających okoliczności i rzucanych przez los kłód. Ale warto, naprawdę warto! Mam tu dla Was ciekawy i inspirujący przykład ludzi, którym się udało, ale sukces i spełnienie nie przyszły do nich same. Musieli sobie swoje szczęście dosłownie zbudować własnymi rękoma.
Spis treści
Stary dom, który od dziesięcioleci nie widział remontu? Biorę!
Wielu ludzi, którzy na co dzień funkcjonują w hałaśliwym, pędzącym bez oddechu mieście, snuje marzenia, by wyprowadzić się na spokojną, zaciszną wieś i móc cieszyć się pięknem natury oraz powolnym, sielskim życiem. To, czy wyobrażenia na temat wyprowadzki na wieś są zbieżne z rzeczywistością, to osobny temat, ale z pewnością taka zmiana dla osób, które mają świadomość, czego mogą się spodziewać, jest szalenie satysfakcjonująca.
Determinacja popłaca
No ale przejdźmy do konkretów. Poznajcie Krzysztofa i Magdę, których miłość do natury, pięknych krajobrazów i niczym niezmąconej ciszy zaprowadziła z Podkowy Leśnej na Mazury Garbate. To właśnie tam, w krainie Wzgórz Szeskich, na skraju Puszczy Boreckiej, odnaleźli swoje miejsce na ziemi. Dom, który tam zastali, wraz z dwoma zabudowaniami gospodarczymi, prezentowały się cokolwiek marnie. Dość powiedzieć, że ponad 100 letni dom znajdował się właściwie w pierwotnym stanie. W trakcie prac remontowych okazało się jednak, że bardzo wiele elementów wyposażenia udało się zachować – drewniane podłogi, futryny i drzwi pozostały z nowymi właścicielami. Fakt, że para miała mocno ograniczony budżet, zadziałał w sumie na korzyść nowych właścicieli, bo okazało się, że mnóstwo pracy mogą wykonać całkowicie samodzielnie. Efekt jest taki, że dziś prowadzą z sukcesami sielską agroturystykę Siedlisko nad Łąkami. Szczegóły tej historii poznacie w artykule, do którego link znajduje się tutaj: https://noizz.pl/design/polacy-odnowili-stary-dom-na-mazurach-wiekszosc-zrobili-sami/sv6dsj6
No i sami powiedzcie, czy to nie jest jedna z tych historii, którą poznawszy, można poczuć wiatr w żagle i śmielej zacząć realizować własne, nawet najbardziej szalone plany? Bo przecież skoro zupełnie zwyczajni ludzie mogą sięgać po więcej, to dlaczego nam miałoby się nie udać?