Spis treści
Absurdalne ceny w Lidlu i Biedronce
O Biedronce i Lidlu jest w ostatnim czasie głośno. Podawanie cen konkurencji (nie zawsze prawdziwych), wykorzystywanie wizerunku drugiej firmy i coraz agresywniejsze kampanie reklamowe. Podczas tych batalii doszło do wielu obniżek i promocji, a część z nich objęła alkohol. Można było wtedy kupić wódkę w cenie 8,99 zł za pół litra. Czyli poniżej kosztów produkcji. A nawet poniżej akcyzy. Nic dziwnego, że zaczęła przyglądać się temu Prokuratura Okręgowa w Warszawie, a przewidywane kary dla obu sklepów są surowe.
Wejdą nowe ceny
Kolejnym efektem tych zmagań dwóch największych firm jest pomysł określenia ceny minimalnej alkoholu wszelkiego rodzaju. I ceny te do małych należeć nie będą. Zrozumiałe również jest, że Polacy są na ten pomysł oburzeni i wielu ludziom to nie w smak. Bo o jakich kwotach mowa? Ok. 2,5 zł za każde 10 g alkoholu 100%. W praktyce oznacza to, że minimalna cena dla wódki 40% wynosiła by 50 zł (za 0,5 litra), a najtańsze piwo kosztowałoby ok. 6 zł. Te podwyżki oczywiście dotkną także innych trunków, bo i wina podrożeją – do min. 30 zł.
Zapytaliśmy Polaków, ile powinna wynieść minimalna cena wódki. Wszyscy mówią o "efekcie ubocznym" https://t.co/LciQ2JaLun
— FAKT.PL (@Fakt_pl) May 19, 2024
A co na to Polacy?
Pojawiają się głosy, że nawet proponowane obecnie ceny są zbyt niskie i niektórzy proponują, żeby jeszcze je podwoić. Argumentują to ogólnym pijaństwem narodu – bo Polak zawsze sięgnie po butelkę, niezależnie od jej ceny. Ile w tym prawdy? Trochę z pewnością jest, ale trend powoli się odwraca. Ludzie, szczególnie młodsze pokolenia, coraz rzadziej sięgają po alkohol. I to nie z powodu jej ceny, a rozwijającą się świadomością i chęcią prowadzenia zdrowego trybu życia.
A drugą kwestią są pokolenia starsze. Jak alkohol będzie za drogi… to zrobi się swój. Bimber cieszy się w Polsce dużą popularnością, a im trudniej będzie kupić coś w sklepie, tym bardziej będzie zalewał nasz kraj. A przy okazji będzie to rozkwit szarej strefy.
Także zdania w tej kwestii są podzielone. Ceny rzędu 9 zł za pół litra wódki zdecydowanie są za niskie i cena minimalna powinna być ustalona. Ale na jakim poziomie powinna się znaleźć? Co myślicie o nadchodzących zmianach i cenach alkoholu w sklepach?