Upały i anomalia pogodowe stają się coraz częstsze i bardziej niebezpieczne. W tym roku dramatyczne obrazy bombardują nas niemal z każdej strony. Pożary, gradobicia, wichury… Czy za 10-15 lat kraje, w których już dziś padają rekordy temperatur, nadal będą bezpiecznym miejscem do spędzenia wakacji?
Spis treści
Niebezpieczne temperatury
Ziemia się buntuje, z roku na rok coraz bardziej. Tylko w tamtym roku z powodu chorób związanych z upałami od maja do września zmarło ponad 60 tys. osób. Najwięcej zgonów zanotowano we Włoszech i w Hiszpanii. Pożary na Greckich wyspach i spowite czarnym dymem niebo, które przecież powinno być czyste i błękitne, przyprawia nas o dreszcze. Dramaty osób mieszkających na tych terenach są oczywiście o wiele większe niż tych, którzy wybrali się tam na wakacje i są zmuszeni do zrezygnowania z urlopu. Ale mimo wszystko warto się nad tym zastanowić. Czy jeśli nie nastąpi przełom, to za 10 lat wakacje we Włoszech czy w Hiszpanii będą jeszcze możliwe? Czy kraje te za 20 lat zatoną w niemożliwym do zniesienia upale, a miliony ludzi zaczną migrować w nieco chłodniejsze tereny?
Nie tylko upały
Tematy związane z naszym środowiskiem i zmieniającym się klimatem na swoim profilu często podejmuje Sylwia Majcher.
Na greckich wyspach szaleją pożary. We Francji spadł rekordowy grad o średnicy 3-7 cm. Przez Szwajcarię przeszło tornado, podczas którego prędkość wiatru sięgała 217 km/h, siejąc ogromne zniszczenia. Na Sycylii brakuje wody. Warto pamiętać o tym, że ocieplenie klimatu to nie tylko nieznośnie wysokie temperatury, ale również anomalia pogodowe, które owszem, kiedyś również występowały, ale dziś z roku na rok zwiększa się ich częstotliwość.
Jakie jest Twoje zdanie? Uważasz, że za kilkanaście lat wakacyjne wyjazdy na południe odejdą w zapomnienie? Czy może jesteś zdania, że to wszystko przesada i kiedyś podobne zdarzenia również miały miejsce, tylko tak głośno się o nich nie mówiło?